Kredyty w wysokości od 14 do 18 mld dolarów, a w sumie nawet 27 miliardów dolarów międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, w ciągu dwóch lat. Takie są efekty porozumienia między Międzynarodowym Funduszem Walutowym, a władzami w Kijowie.

Uzgodnione na razie przez misję funduszu warunki, teraz czekają na akceptację przez zarząd instytucji. Najpewniej dojdzie do tego w kwietniu.

MFW w oświadczeniu informującym o porozumieniu, podkreślił że celem władz Ukrainy jest przywrócenie stabilności makroekonomicznej i wzrostu gospodarczego przy jednoczesnej ochronie najsłabszych części społeczeństwa. Program reform ma skupić się na polityce monetarnej, sektorze finansowym, polityce fiskalnej, sektorze energetycznym, zmianach w funkcjonowaniu rządu, zwiększeniu przejrzystości władzy i wprowadzeniu ułatwień dla biznesu.

MFW chce, by w odróżnieniu od ostatnich lat, ukraińska hrywna miała płynny kurs. Jednocześnie Ukraina ma zadbać o stabilność cen. Z kolei w sektorze finansowym MFW spodziewa się od Ukrainy wzmocnienia lokalnych banków i nadzoru nad nimi.

MFW liczy, że rząd w Kijowie zapewni stabilizację budżetową jednocześnie przez zmniejszenie wydatków jak i zwiększenie dochodów. W 2016 roku Ukraina ma mieć deficyt fiskalny na poziomie 2 procent PKB czyli niższy niż obecnie w Polsce.

Fundusz chce też, by Ukraina stopniowo uwolniła ceny energii, ale zastrzega, że ma się to odbyć przy jednoczesnej ochronie najbiedniejszych. MFW wskazał też na potrzebę zmian w Naftohazie, monopoliście na rynku gazu i właścicielu ukraińskich gazociągów.