Wiele firm dopiero co odbiło się od dna. Teraz szykują się na nowy wstrząs
Handel spirytusem i napojami spirytusowymi / Dziennik Gazeta Prawna
W pierwszym półroczu tego roku sektor spirytusowy wypracował 69 mln zł zysku. Rok wcześniej sięgał on 170 mln zł. Słabe wyniki potęgują obawy przed zaplanowaną na 2014 r. podwyżką akcyzy o 15 proc.
– Zmiana podatku dotknie wszystkich graczy, ale im mniejszy podmiot, tym będzie dla niego bardziej dotkliwa – zauważa Krzysztof Kouyoumdjian, dyrektor ds. relacji zewnętrznych w CEDC.
Wielu producentów dopiero w ostatnim roku zamieniło straty w zyski. Tak jest w przypadku Grupy Sobieski, Akwawitu Polmos czy Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych „Polmos”. Jak wynika z danych dostarczonych przez Bisnode D&B Polska, pierwsza z firm w 2012 r. osiągnęła 39,8 mln zł zysku wobec 5,8 mln zł straty w 2011 r., druga 6,1 mln zł zysku wobec 18,1 mln zł straty, a trzecia 3,3 mln zł zysku wobec 7,1 mln zł straty.
W grupie firm, które ciągle mają problem z wyjściem na prostą, jest m.in. Wyborowa. W ostatnim roku osiągnęła 946 mln zł przychodów i 24,5 mln zł straty. Nie radzi sobie też Polmos Żyrardów, który odnotował stratę w 2012 r. na poziomie 694,5 tys. zł, mimo że jego przychody wzrosły o 2 proc., do 241,8 mln zł.
Problemem wielu z tych firm jest to, że specjalizują się w produktach z niższej i średniej półki, a z tych najszybciej klienci uciekają do szarej strefy, gdzie produkty są tańsze. Te segmenty, mające 80-proc. udział w rynku, zdaniem ekspertów w największym stopniu ucierpią na planowanej podwyżce akcyzy. – Ich konsumenci są najbardziej wrażliwi na podwyżki cen. A te wzrosną o ok. 2 zł za półlitrową butelkę – wskazuje Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. W efekcie, jak podkreśla, przewidywany jest nawet ponad 10-proc. spadek sprzedaży.
O swoje wyniki finansowe obawiają się jednak również dobrze prosperujące firmy. – Konsekwencją podwyżki cen może być niższa ich sprzedaż, a co za im idzie – poziom naszych przychodów i zysków – wskazuje Tomasz Różański, członek zarządu spółki Vinpol. W 2012 r. firma osiągnęła 128,8 mln zł przychodów, co stanowi wzrost o 11,5 proc. w porównaniu do 2011 r., oraz 1,5 mln zł zysku, który zwiększył się o 44,6 proc.
Dlatego wiele firm zamierza rekompensować spadek sprzedaży w kraju większym eksportem. Na realizację takiej strategii potrzeba jednak milionowych nakładów. – Obecnie tylko kilka marek nie potrzebuje wsparcia, by dobrze się sprzedawać za granicą. Mowa m.in. o Belvedere, Wyborowej, Chopinie, Żubrówce – wymienia Leszek Wiwała. Na podwyżce akcyzy może więc ucierpieć też eksport, który pod względem ilości był już słabszy w 2012 r., gdy spółki zajęły się ratowaniem swoich wyników finansowych.