- To, że będą spadki na giełdzie, było jasne. Mówiłem wielokrotnie, że na polskim rynku jest premia za fundusze emerytalne, czyli inwestorzy zagraniczni mogą łatwo przewidzieć modele finansowe, bo widzą, że cały czas dokłada się do giełdy kilkanaście miliardów złotych – powiedział w Radiu ZET Jan Krzysztof Bielecki, były premier i przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

- Kiedy inwestorzy zagraniczni zobaczyli, że w wyniku reformy te strumienie będą płynęły w niższym stopniu niż dotychczas, to zamknęli swoje pozycje – wyjaśniał.

- Nie martwi to pana? – zapytała Monika Olejnik

- To zawsze jest przykre i zawsze jest niedobre, jak giełda się rusza – odpowiedział Bielecki. Zastrzegł jednak, że odpowiedź giełdy na ogłoszenie zmian pokazuje, jak „ogromny był wypływ tych funduszy” na notowania spółek w Warszawie. - Przecież na takich zasadach giełda nie powinna działać – ocenił dzisiejszy „Gość Radia ZET”.

„To jest dla gospodarki dobra decyzja”

Monika Olejnik pytała również o oświadczenie Jerzego Buzka i Jerzego Hausnera, którzy nazwali propozycję rządu „szkodliwą dla gospodarki”. – Uważam dokładnie odwrotnie. To jest dla gospodarki dobra decyzja – odpowiedział Bielecki. Jego zdaniem najważniejszym celem jest przeciwdziałanie wzrostowi długu publicznego.

- Dla rynku kapitałowego, jak widzimy, ta decyzja wniosła dużo nerwowości i na pewno spowodowała dużo strat u poszczególnych inwestorów – przyznał Bielecki.