Rosyjska, szerokotorowa kolej do Wiednia zagrożeniem dla interesów Polski. Z pomocą może przyjść Warszawie Komisja Europejska. Z informacji Polskiego Radia wynika, że Moskwa nie ustaje w wysiłkach i lobbuje w Brukseli za swym pomysłem, który przewiduje ominięcie Polski przy tranzycie towarów ze wschodu.

Chodzi o rozbudowę szerokotorowego połączenia kolejowego z Rosji, przez Kazachstan, Ukrainę i Słowację do Austrii. Te plany nie podobają się Polsce, bo oznaczają ograniczenie jej możliwości tranzytowych. Nasuwają też skojarzenia z Gazociągiem Północnym, który połączył Rosję z Europą, omijając Polskę. Także państwa bałtyckie są niezadowolone z planów Moskwy. Rosjanie przekonują do swego pomysłu w Brukseli, bo chcą dostać unijne dofinansowanie. Na razie, jak mówią rozmówcy Polskiego Radia, Komisja nie popiera tego pomysłu. Ale podobnie było z Gazociągiem Północnym, który później znalazł się jednak na liście unijnych priorytetów.

Sceptycznie o rozbudowie szerokiego toru z Rosji do Wiednia wypowiadali się w Brukseli przedstawiciele PKP. Jest to bowiem zagrożenie dla polskiej linii LHS - towarowego połączenia szerokotorowego do Sławkowa. A w ostatnich latach miliardy złotych zostały przekazane z unijnego budżetu na polskie koleje, między innymi na rozbudowę korytarzy transportowych Wschód - Zachód.