Od uwolnienia cen energii elektrycznej dla podmiotów gospodarczych minęło już sześć lat. Zmiany na tym rynku nie nastąpiły jednak z dnia na dzień. Nowe niezależne spółki obracające energią powoli badały możliwości, uzyskiwały koncesje i członkostwo na Towarowej Giełdzie Energii, budowały oferty i przede wszystkim starały się wytłumaczyć przedsiębiorcom po co mają zmieniać sprzedawcę.
- Jeszcze kilka lat temu klient w branży energetycznej był traktowany jak petent, monopolistom nie zależało na jakości świadczonej obsługi. Zrewolucjonizowaliśmy standard kontaktu – po raz pierwszy energia jest sprzedawana w taki sam sposób jak telefonia komórkowa czy usługi finansowe. Nasi handlowcy zaczęli dojeżdżać do Klientów, pokazywać korzyści wynikające ze zmiany dostawcy – tłumaczy Piotr Ostaszewski prezes Energii Dla Firm największego niezależnego sprzedawcy.
Oznacza to, że wydatki na prąd można zoptymalizować i to był główny przekaz kierowany do segmentu MŚP czyli grupy C odbiorców, do których uderzyli nowi sprzedawcy prądu.
Przedsiębiorcy ci jeszcze dwa, trzy lata temu nie mieli pojęcia, że mogą zmienić dostawcę energii. Handlowcy spoza „wielkiej czwórki” budzili niepokój, przedsiębiorcy obawiali się, że zmiana sprzedawcy może skutkować wstrzymaniem dostaw prądu do ich zakładów. Praca nowych sprzedawców i kampanie gigantów zaczęły jednak przynosić skutek.
Właściciele firm uświadomili sobie, że ceny energii na uwolnionym rynku w dużej mierze zależą od kosztów obsługi świadczonej przez sprzedawcę, a te mają znaczny wpływ na ostateczny kształt. Wszyscy sprzedawcy mają niedyskryminujący dostęp do energii oferowanej przez wytwórców poprzez Towarową Giełdę Energii, na której zaopatrują się w prąd. Tu, tylko w ciągu ostatniego roku, hurtowe ceny zanotowały spadek rzędu ponad 20 proc. Eksperci rynku przewidują, że ceny energii osiągnęły już ten poziom, w którym za chwilę nastąpi zwrot i ceny zaczną znowu rosnąć. To jeden z powodów, dla którego właśnie teraz warto rozważyć zmianę sprzedawcy i otrzymać atrakcyjniejszą ofertę. A sprzedawcy prześcigają się w ofertowaniu. Energia Dla Firm, korzystając z niskich cen prądu, oferuje ich utrzymanie aż do 2016 roku, sprzedając produkty Gwarancja Stałej Ceny oraz "Zawsze taniej" Gwarancja Najniższej Ceny Plus, w ramach której gwarantuje najniższą cenę na rynku - jeżeli Klient znajdzie lepszą ofertę, ceny zostaną obniżone do poziomu konkurencji.
- Praca handlowców się opłaciła, wyedukowaliśmy polskich przedsiębiorców w zakresie zmiany sprzedawcy energii – pozyskanie 25 tys. Klientów wymagało kilkuset tysięcy wizyt, w trakcie których wyjaśnialiśmy, że zmiana sprzedawcy jest możliwa i może dać wymierne korzyści, że prąd to produkt, który można kupić taniej – podsumowuje Ostaszewski. Energia Dla Firm dzięki masowym przełączeniom swoich klientów wymusiła na OSD uproszczenie wszelkich procedur. To, co kiedyś wymagało stosu dokumentów dzisiaj jest wysyłane mailem. Pozwoliło to większej ilości klientów skorzystać z zasady TPA (zakup prądu od dowolnego sprzedawcy).
Jakie plany na przyszłość mają niezależni sprzedawcy?
Po wygranym przetargu na sprzedaż prądu dla Radomia, w którym EDF pokonała takie firmy jak PGE Obrót i Energę Obrót (miasto i gmina zaoszczędziła ponad 7 mln zł), firma w tej chwili opracowuje strategie na lata 2014-2016. Chce w tym czasie pozyskać ponad 150 000 dodatkowych Klientów i znacznie zwiększyć sprzedaż poprzez wzmocnienie zespołu własnych handlowców oraz rozwój kanału agencyjnego. Wspierany będzie także rozwój kanałów directowych, czyli telesprzedaży oraz e-commerce.
- W następnym roku planujemy wdrożenie kilku przełomowych rozwiązań technologicznych, dzięki którym nasi Klienci otrzymają dostęp do narzędzi pozwalających świadomie zarządzać energią. Dzięki temu planujemy co najmniej podwojenie wartości naszego biznesu w roku 2014 i dalszy trzycyfrowy wzrost w kolejnych latach. – mówi Prezes Energia Dla Firm Sp. z o.o., Piotr Ostaszewski.