Władze województwa mazowieckiego szukają rozwiązania problemu tak zwanego janosikowego. W tym roku ten samorząd będzie musiał wpłacić do budżetu państwa około 660 milionów złotych. W kasie brakuje 220 milionów.

Janosikowe to pieniądze, którymi bogate samorządy dzielą się z biedniejszymi. Jak wyjaśnia rzecznik prasowa mazowieckiego urzędu marszałkowskiego Marta Milewska jego kwota ustalana jest na podstawie dochodów sprzed dwóch lat. To powoduje, że sumę, która wyliczana jest na podstawie przychodów z dobrego okresu gospodarczego, trzeba zapłacić w czasach spowolnienia gospodarczego gdy w kasie brakuje pieniędzy.

Marta Milewska podkreśla, że trwają rozmowy z ministerstwem finansów. Od ich efektów zależy finansowa przyszłość regionów. Samorządowi najbardziej zależy na umorzeniu ostatnich czterech rat janosikowego. Dobrym rozwiązaniem będzie też specjalna pożyczka dla regionu.

Mazowiecki Urząd Marszałkowski płaci miesięcznie do kasy państwa około 55 milionów złotych. Regionalne władze już wcześniej podjęły decyzję o 10 procentowych cięciach wydatków w podległych instytucjach.

Dotychczas Mazowsze na rzecz biedniejszych regionów zapłaciło około 6 miliardów złotych.