Brytyjski bank centralny zamraża stopy procentowe. Szef Bank of England zdecydował się je powiązać z poziomem bezrobocia. Ma to być dodatkowy bodziec dla coraz bardziej ożywiającej się gospodarki na Wyspach.

Mike Carney ogłosił dziś, że gospodarka brytyjska weszła w okres ożywienia. Dodał jednak, że tempo wychodzenia z kryzysu jest na na historycznie niskim poziomie. Stąd jego deklaracja, że - o ile sytuacja gospodarcza nie zmieni się drastycznie - Bank of England utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie (0,5%) aż do momentu, gdy bezrobocie na Wyspach nie spadnie do 7%.

Ostatnim razem taka sytuacja miała tu miejsce w 2009 roku. Dziś na Wyspach bez zatrudnienia pozostaje 7,8% zdolnych do pracy mieszkańców kraju.

Zamrożenie stóp zwiększa pewność banków i kredytobiorców

Dzisiejsza deklaracja ma dodać pewności konsumentom i przedsiębiorcom. Gwarancje Carney’a mają stanowić dla banków komercyjnych swoistą siatkę bezpieczeństwa. Od dziś ich szefowie wiedzą, że pożyczanie pieniędzy od banku centralnego będzie się dla nich wiązać z niskim, a co ważniejsze, przewidywalnym kosztem.

Ta siatka bezpieczeństwa sprawić ma, że banki chętniej - i na dłużej - udzielać będą Brytyjczykom kredytów. Przełoży się to na wzrost konsumpcji. Poza tym większa pewność co do przyszłości doda też animuszu przedsiębiorcom: zachęcić ich ma do odważniejszych inwestycji.

Zamrożenie może potrwać nawet trzy lata

Jak długo stopy pozostaną zamrożone? Eksperci mówią, że nim bezrobocie osiągnie wyznaczony przez Bank of England poziom, może minąć dużo czasu. Możliwe więc, że stopy pozostaną zamrożone nawet przez trzy lata.

Komentatorzy zgadzają się, że ogłoszone dziś przez Bank of England gwarancje to dobra wiadomość dla tych Brytyjczyków, którzy posiadają kredyty hipoteczne, ale nienajlepsza dla oszczędzających na lokatach.