Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe o 25 pb w czerwcu - zgodnie z oczekiwaniami - ze względu na niższy niż spodziewany wzrost gospodarczy w Polsce w I kw. br. oraz silniejszy od przewidywanego w marcowej projekcji spadek inflacji. RPP obawia się też o wzrost PKB w II kw. br., wynika z komunikatu Narodowego Banku Polskiego (NBP).

"W ocenie Rady, napływające dane wskazują na niższy niż oczekiwano wzrost gospodarczy w Polsce oraz silniejszy od przewidywanego w marcowej projekcji spadek inflacji. Jednocześnie utrzymuje się niepewność dotycząca skali i momentu oczekiwanego ożywienia gospodarczego w strefie euro, która może negatywnie wpływać na aktywność gospodarczą w Polsce. Biorąc to pod uwagę, Rada postanowiła ponownie obniżyć stopy procentowe NBP" - głosi komunikat.

"Rada uznaje, że rozpoczęty w listopadzie 2012 roku cykl obniżek stóp procentowych sprzyja ożywieniu gospodarki i ogranicza ryzyko kształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego w średnim okresie" - czytamy dalej.

Spowolnienie gospodarcze w Polsce silniejsze niż oczekiwano

RPP podkreśla też, że w Polsce wstępne dane o PKB w I kw. br. wskazują na nieco silniejsze niż oczekiwano spowolnienie wzrostu gospodarczego. "Dane za kwiecień o produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej oraz o sprzedaży detalicznej, a także większość wskaźników koniunktury wskazują się na utrzymanie się niskiego wzrostu gospodarczego także na początku drugiego kwartału" - napisano także w komunikacie.

Rada zauważyła również, że pomimo pojawienia się sygnałów pewnej poprawy w strefie euro, dane dotyczące koniunktury wskazują na utrzymywanie się niekorzystnych tendencji w tej gospodarce na początku II kw.

Od 6 czerwca podstawowa stopa referencyjna będzie wynosić 2,75%, stopa lombardowa będzie wynosić 4,25%, stopa depozytowa - 1,25%, a stopa redyskonta weksli - 3,00%, podano w komunikacie.

Cała "dziesiątka" analityków ankietowanych przez agencję ISBnews spodziewała się luzowania polityki pieniężnej właśnie w takiej skali.

Ekonomiści byli natomiast podzieleni, jeśli chodzi o dalsze decyzje, choć najbardziej powszechne stanowiska to: czerwiec przyniesie ostatnią obniżkę oraz: zakończenie cyklu nastąpi w lipcu.