Choć lepsze niż pierwotnie szacowano, to gorsze niż w tym samym czasie roku poprzedniego. GUS opublikował dane na temat wzrostu gospodarczego w pierwszych 3 miesiącach tego roku. PKB w I kwartale w porównaniu z tym samym czasem roku poprzedniego wzrósł o 0,5 procent, a nie jak wcześniej prognozowano o 0,4 procent. W pierwszym kwartale 2012 roku tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 3,5 procent.

W połowie maja GUS podał w szybkim (eksperymentalnym) szacunku, że PKB wzrósł o 0,4% r/r w I kw. br.

"W I kwartale 2013 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2005) wzrósł realnie o 0,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 0,5%" - podano też w komunikacie.

GUS cały czas koryguje dane o PKB

Pod koniec kwietnia GUS skorygował dane o wzroście PKB - do 1,9% z 2,0% za 2012 rok i do 4,5% z 4,3% za 2011 r. Dane o wzroście w poszczególnych kwartałach 2012 r. także uległy zmianie - GUS podał, że wzrost PKB niewyrównany sezonowo (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) w ujęciu rocznym w kolejnych kwartałach 2012 r. wyniósł odpowiednio: 3,5%; 2,3%; 1,3% i 0,7%.

Polska w grupie państw odnotowujących jednak wzrost

Spośród 21 krajów Unii, które opublikowały szacunkowe dane za I kwartał jeden utrzymał poziom sprzed roku, w 8 odnotowano wzrost, a w 12 tu spadek. Polska obok między innymi Wielkiej Brytanii i krajów bałtyckich jest w grupie państw, w których odnotowano wzrost PKB.

Ekonomiści o wzroście PKB w Polsce: Powinno być lepiej

Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań o Gospodarce Rynkowej mówiąc o przyczynach tego stanu rzeczy wskazuje między innymi zużywanie zapasów. Zaznacza, że na tle wielu innych krajów nasze wyniki i tak nie są najgorsze. Jego zdaniem w następnych miesiącach nasza gospodarka powinna przyspieszyć.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśnia, że dane są słabe, bo spadają inwestycje gospodarce, a Polacy kupują mniej. Ekspert spodziewa się, że kolejne dane o wzroście gospodarczym będą nieco lepsze, ale głównie dlatego, że będą porównywane ze słabymi informacjami z ubiegłego roku. Żeby Polacy odczuli poprawę sytuacji, najpierw z kryzysem muszą się uporać kraje strefy euro, które są partnerami handlowymi Polski - dodaje Kurtek.

Z kolei Piotr Bujak z banku Nordea uważa, że pojawiła się szansa na poprawę sytuacji gospodarczej w Polsce. Podkreśla, że czynniki wpływające na sytuację gospodarczą wypadły lepiej niż w prognozach. Chodzi przede wszystkim o inwestycje i konsumpcję - wyjaśnia.

Ekspert dodaje, że ważniejsze od danych za pierwszy kwartał są najnowsze informacje o stanie gospodarki. Majowe wskaźniki sytuacji ekonomicznej w firmach pokazały, że w maju nastroje się poprawiły, a to daje szansę na ożywienie gospodarcze w nadchodzących miesiącach