Ponad osiem i pół miliona Włochów jest w poważnych tarapatach z powodu kryzysu. Informuje o tym wydany właśnie doroczny raport tamtejszego głównego urzędu statystycznego na temat sytuacji kraju.

Podczas jego prezentacji w Parlamencie, pracownicy urzędu protestowali przeciwko grożącemu im bezrobociu.

Co czwarty Włoch w wieku od 15 do 29 lat, mieszka z rodzicami, jest na ich utrzymaniu i nie ma żadnych widoków na przyszłość. Piętnaście milionów osób przyznaje, że odczuwają skutki kryzysu, a blisko połowa z nich nie potrafi stawić czoła piętrzącym się trudnościom. W rezultacie rezygnują z podróży, gorzej się odżywiają i z przerażeniem myślą o niespodziewanych wydatkach.

Do dwóch milionów siedmiuset tysięcy bezrobotnych dodano równie liczną armię pesymistów, czyli tych, którzy stracili nadzieję na znalezienie zajęcia i poprawę swego położenia. Z tym czarnym obrazem sytuacji wyraźnie kontrastuje informacja, że co czwarty Włoch z optymizmem patrzy w przyszłość.