Poprawa w polskiej gospodarce jest możliwa dopiero w II połowie tego roku, pod warunkiem, że nastąpi powszechnie oczekiwane przyspieszenie tempa wzrostu aktywności gospodarczej na polskich rynkach eksportowych, uważa główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki.

"Pewnej poprawy oczekujemy dopiero w II połowie roku, pod warunkiem jednak, że nastąpi przyspieszenie tempa wzrostu aktywności gospodarczej na polskich rynkach eksportowych, które jest prognozowane przez większość ośrodków analitycznych (w tym MFW, KE, OECD)" - napisał Kotecki w komentarzu do wstępnych danych GUS o PKB za I kw. br.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś szybki (eksperymentalny) szacunek danych o PKB, według którego wzrost gospodarczy (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wyniósł 0,4% r/r w I kw. 2013 r. wobec 0,7% wzrostu w poprzednim kwartale (i wobec konsensusu wynoszącego 0,7% r/r na I kw.).

"Mimo wyraźnego spowolnienia tempa wzrostu PKB obserwowanego od ponad roku polska gospodarka - w przeciwieństwie do części krajów UE - uniknęła technicznej recesji (spadek w 2 kolejnych kwartałach), a nawet spadku PKB w jednym kwartale" - podkreślił Kotecki.

Wzrost w ujęciu kwartał do kwartału (wyrównany sezonowo) wyniósł w I kw. 2013 roku 0,1%. W kolejnych kwartałach 2012 r. wynosił on odpowiednio: 0,3% w I kw., 0,1% w II kw., 0,3% w III kw. i 0,0% w IV kw.

"Oprócz czynników cyklicznych (spowolnienie w całej UE) duże znaczenie z pewnością miał czynnik sezonowy, czyli długa zima w tym roku i wstrzymany proces inwestycyjny" - napisał też były wiceminister finansów.

GUS opublikował dziś szybki (eksperymentalny) szacunek PKB za I kw., natomiast kolejny szacunek PKB za ten okres zostanie podany 29 maja podczas konferencji prasowej.