Coraz mniej pasażerów korzysta z głównego kijowskiego lotniska w Boryspolu. Władze liczyły na to, że po Euro 2012 Ukrainę czeka turystyczny boom. podobnie jest z lotniskiem we Lwowie.

Przed Mistrzostwami rozbudowano lotnisko w Boryspolu. Pojawił się nowy terminal. Jak się jednak okazało, jest on niepotrzebny, ponieważ liczba pasażerów zamiast wzrosnąć, spada. W pierwszym kwartale tego roku była ona o 1/5 mniejsza niż rok temu, w tym samym czasie.

Kierownictwo lotniska uważa, że przyczyną tego zjawiska jest upadek największych ukraińskich linii - Aerosvit. Ich trasy i samoloty są jednak stopniowo przejmowane przez Międzynarodowe Linie Lotnicze Ukrainy (MAU). Jednocześnie władze nie dopuszczają zagranicznych przewoźników.

Ukraińska Izba Kontroli zwracała wcześniej uwagę, że potencjał lotniska w Boryspolu jest wykorzystywany tylko w 1/3. W czasie Euro 2012 ich liczba wzrosła tylko o 5% i jak się teraz okazuje nie trzeba było budować nowego terminalu.
Jeszcze gorsza sytuacja jest we Lwowie. Wybudowane tam lotnisko cieszy się małą popularnością. Wykorzystywane jest jedynie 8 procent jego potencjału. W tym mieście są problemy także ze stadionem, miejscowy klub Karpaty nie chce grać na arenie zbudowanej na Euro 2012 ze względu na koszty i dużą odległość od centrum.