Wejście Łotwy do strefy euro to ryzyko, które może się opłacić - uważa ekonomista Piotr Bielski. Łotwa chce przyjąć wspólną europejską walutę 1 stycznia 2014 roku.

Ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski jest zdania, że choć strefa euro jest w trudnej sytuacji, wejście do niej może okazać się korzystne. Jeżeli państwa, w których obowiązuje euro przetrwają kryzys, może się okazać, że wyjdą z niego silniejsze, z lepszymi instytucjami - uważa ekspert.

Piotr Bielski podkreśla, że już teraz Łotwa jest blisko związana ze strefą euro, bo kurs waluty tego kraju jest sztywno powiązany z euro. To oznacza, że Ryga nie straci możliwości swobodnego kształtowania wartości waluty, a za to uzyska dostęp do wielu możliwości poprawy swojej sytuacji gospodarczej.

Żeby Łotwa mogła przyjąć euro od przyszłego roku konieczna jest jeszcze zgoda Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Władze w Rydze zgłosiły odpowiednie wnioski na początku marca. Instytucje unijne przygotują specjalny raport, który oceni, czy nowy kandydat na członka eurogrupy jest dobrze przygotowany.