Wejście Polski do strefy euro może skończyć się fatalnie - przestrzega w "New York Timesie" Paul Krugman. Noblista w dziedzinie ekonomii z 2008 roku daje przykłady na to, że dzięki złotówce Polska z lepszym rezultatem radzi sobie z kryzysem.

W przeciwieństwie do Portugalii, Cypru, Grecji i Hiszpanii, polski rząd ma w rękach instrumenty, które pozwalają lepiej reagować na sytuację gospodarczą. Noblista wyjaśnia, że w momencie wybuchu kryzysu Warszawa mogła skorygować szybko realny kurs złotego i ochronić swoją gospodarkę.

Chociaż wzrost gospodarczy Polski nieco spowolnił na skutek cięć budżetowych, to na tle innych państw europejskich Polska uniknęła gospodarczego horroru - napisał Krugman. Na dowód swoich teorii publikuje wykresy kursu złotego do euro i wykres zmian PKB Polski i strefy euro w latach 2008-2013.

Jego zdaniem pomysł, by po takich doświadczeniach nadal snuć wizję wstąpienia do strefy euro jest co najmniej nierozważny. Przykłady kilku europejskich państw pokazują, że gdy dochodzi do kryzysu, kraje strefy euro znajdują się w pułapce. Krugman kończy artykuł stwierdzeniem, że mimo dowodów przemawiających za pozostaniem poza strefą euro, polscy przywódcy polityczni "wciąż wierzą, że jeszcze jeden szturm kawalerii wystraszy czołgi".

Paul Krugman to amerykański ekonomista, twórca tzw. nowej geografii ekonomicznej. W swoich badaniach zajmuje się teoriami wyjaśniającymi zjawiska związane z procesem globalizacji. Za opracowanie nowej teorii handlu międzynarodowego w 2008 roku został nagrodzony ekonomicznym Noblem.