Zysk netto domów maklerskich spadł w ubiegłym roku o ponad 80 proc. do 121,3 mln zł – wynika z danych KNF. Wśród krajowych brokerów są jednak i tacy, którzy mogą miniony rok zaliczyć do udanych.
DM PKO BP przy kurczącym się rynku (obroty na giełdzie w 2012 r. były o 25 proc. mniejsze niż rok wcześniej) zwiększył skalę giełdowego handlu o prawie jedną trzecią. – Znacząco poprawiliśmy pozycję, stając się trzecim domem maklerskim na GPW – mówi Grzegorz Zawada, dyrektor DM PKO BP. Zysk brokera wprawdzie spadł, ale znacznie mniej, niż wynosi średnia dla branży.
Wyniki wybranych domów maklerskich (mln zł) / Dziennik Gazeta Prawna
Wynik sprzed roku niemal obronił Noble Securities. Tak można bowiem podsumować spadek zysku o niespełna 6 proc. – Utrzymaliśmy wynik zbliżony do tego z 2011 r. dzięki dywersyfikacji źródeł przychodów pochodzących głównie z emisji obligacji korporacyjnych, ale też z rynku energii i forex – wyjaśnia Czcibor Dawid, prezes Noble Securities.
Za radykalny spadek wyników branży maklerskiej odpowiada przede wszystkim DM IDMSA, którego strata w 2012 r. sięgnęła niemal 350 mln zł (niemal dwa razy tyle, co rok wcześniej). Spółce czkawką wciąż odbijają się nietrafione inwestycje m.in. w Sky Club, sieć delikatesów Bomi czy DSS, a także problemy funduszy Idea TFI.
W przypadku części brokerów – jak Millennium DM czy DM BZ WBK – spadek obrotów na rynku akcji przekraczał 40 proc., co też odbiło się na zyskach. – Nastąpił trwały wzrost znaczenia globalnych brokerów – tłumaczy Jacek Idczak, członek zarządu DM BZ WBK. W wyniku spadku obrotów na giełdzie w branży nastąpiła redukcja zatrudnienia.
Na wydatki związane z przygotowaniem oprogramowania na potrzeby nowego systemu giełdowego jako jeden z powodów pogorszenia się wyników finansowych brokerów wskazuje z kolei Roland Paszkiewicz z CDM Pekao. Wynik tego biura skurczył się o jedną trzecią.
Perspektywy na 2013 r. są już lepsze. – Widoczna jest już poprawa postrzegania rynku kapitałowego zarówno przez inwestorów, jak i przedsiębiorstwa – mówi Dariusz Tenderenda z DM Navigator.
– Spadek stóp procentowych powinien skłonić Polaków do szukania alternatyw wobec oferty depozytowej banków i przesunięcia części oszczędności w kierunku produktów inwestycyjnych. Domy maklerskie powinny być jednym z beneficjentów tego procesu – uważa Roland Paszkiewicz.
Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ, jest bardziej ostrożny. – Zakładamy, że powinien to być lepszy rok niż 2012, choć nie spodziewam się, by poprawa była radykalna.