Sieć Biedronka planuje wydać na inwestycje ponad 1,6 mld zł w 2013 r. i dzięki temu poprawić poziom przychodów i zysku netto, poinformował dyrektor generalny sieci Biedronka Tomasz Suchański. Według niego, sieć chce i jest przygotowana na wprowadzenie możliwości płacenia w sklepach kartami, ale uniemożliwiają to na razie wysokie opłaty interchange.

"Zanotowany w minionym roku dwucyfrowy wzrost sprzedaży, choćby z powodu dużej ilości otwarć, powinien zostać w 2013 r. utrzymany. Przyzwyczailiśmy także rynek, że nasz zysk rośnie systematycznie, więc w tym roku nie powinno być inaczej" - powiedział Suchański na konferencji prasowej.

Właściciel sieci - Jeronimo Martins informowało w styczniu, że sprzedaż w sieci Biedronka wzrosła o 6,4% w sklepach porównywalnych (like-for-like, LFL) w 2012 r., zaś sprzedaż ogółem (w złotych) zwiększyła się w ub.r. o 18,0%.

Dyrektor sieci przypomniał, że w 2012 r. spółka otworzyła 263 sklepy, zamykając 15 punktów, głównie z powodu wygaśnięcia umów najmu obiektów. W tym roku planuje otwarcie 290 nowych sklepów i 2 centrów dystrybucyjnych.

"Tegoroczny budżet na inwestycje będzie podobny jak w roku ubiegłym. Oznacza to, że wydamy ponad 1,6 mld zł, nawet z tendencją zwyżkową" - podkreślił Suchański.

Prezes po raz kolejny odniósł się także do problemu płacenia kartami w sieci Biedronka. Na razie jest to - według niego - niemożliwe z powodu wysokich opłat interchange oraz bardzo sztywnego stanowiska operatorów.

"Karty płatnicze w Biedronce na pewno będą, ale nie wiemy kiedy. Muszą tego na pewno chcieć klienci, ale także konieczny jest spadek opłat interchange. Podstawą jest bowiem to, aby wraz z wprowadzeniem nowej formy płatności nie wzrosły ceny" - powiedział Suchański.

Jeromino Martins to portugalska grupa działająca w sektorze FMCG. Jest właścicielem sieci Biedronka - największej sieci detalicznej w Polsce. W październiku ub.r. grupa otworzyła w Polsce 2000. sklep, a jej plany przewidują osiągnięcie 3000 sklepów pod marką Biedronka w 2015 r.