Koreańska spółka, która obecnie jest szóstą pod względem popularności marką samochodową w Polsce, szykuje zmiany w sieci sprzedaży w Polsce. Marcin Okrój, dyrektor zarządzający Hyundai Motor Poland, twierdzi, że nie wszyscy dilerzy są w stanie spełnić wymagania dotyczące jakości obsługi postawione przez koreańską firmę.
Nie zdradza jednak, jaka będzie skala wymiany, oraz lokalizacji punktów poddanych weryfikacji. W firmie nie kryją, że w przyszłości chcą zmienić profil stacji dilerskiej. Małe firmy mają być zastępowane przez duże, gotowe zainwestować w markę. Preferowane mają być salony zapewniające odrębność marce Hyundai, a nie te, które sprzedają ją razem z innymi.
Obecnie sieć Hyundai liczy ponad 50 punktów. Najwięcej salonów firma ma w Warszawie, Katowicach i Poznaniu.
Wiadomo, że zmiany w sieci wymusza na polskiej spółce europejska centrala. Po latach dynamicznego wzrostu sprzedaży na Starym Kontynencie, w tym także w Polsce, koncern zamierza w najbliższym czasie skoncentrować się na utrzymaniu zdobytych pozycji. W ten sposób firma wkracza na wydeptaną przed laty drogę przez Toyotę – uważają eksperci. W przyszłości produkty koreańskie mają kojarzyć się nie tyle z konkurencyjną ceną, ile z jakością, również obsługi w salonach oraz serwisach.
W zeszłym roku zarejestrowano w naszym kraju 15,3 tys. samochodów osobowych Hyundai. W przypadku tej marki – w przeciwieństwie do konkurentów – to klienci indywidualni, a nie flotowi są w większości.