Z Rosji nielegalnie wywieziono w ubiegłym roku prawie 50 miliardów dolarów. Przepływ kapitału na zagraniczne konta może kontrolować jedna grupa przestępcza. Do takich wniosków doszedł w rozmowie z dziennikiem „Wiedomosti” szef Banku Centralnego Rosji - Siergiej Ignatiew.

Wywóz pieniędzy z Rosji odbywa się poprzez różnego rodzaju firmy powiązane ze sobą zobowiązaniami płatniczymi. Szef Banku Centralnego twierdzi, że pieniądze mogą być przeznaczane na opłacanie handlu narkotykami, bronią i łapówki dla urzędników oraz biznesmenów. W jego opinii, żmudna praca wyśledzenia kanałów przepływu gotówki pozwoli na ustalenie osób odpowiedzialnych.

Dziennik „Wiedomosti” poprosił o komentarz do tej sprawy funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którzy oświadczyli, że na razie nic nie wiedzą o funkcjonowaniu jakiejś jednej grupy przerzucającej pieniądze za granicę. Dodali też, że tego typu operacje nie są możliwe bez udziału bankierów zajmujących wysokie stanowiska.