Luksemburg nie zgadza się na dalsze zmniejszanie środków na unijną politykę spójności. Zapewniał o tym w Luksemburgu Donalda Tuska premier Jean-Claude Juncker. Mówił, że jeśli jutro w Brukseli zwycięży zdrowy rozsądek, to kompromis zostanie uzgodniony. Jeśli europejscy liderzy popadną w śmieszność, porozumienia nie będzie.

Wypowiedź tę z zadowoleniem przyjął premier Donald Tusk, który zwrócił uwagę, że Luksemburg jest płatnikiem netto do unijnej kasy. Dlatego sojusznik z tego obozu jest dla nas bardzo cenny. Zdaniem Tuska, słowa Jeana-Claude'a Junckera o potrzebie solidarności europejskiej znaczą o wiele więcej niż te same słowa wypowiadane przez beneficjentów takiej polityki.

Szef polskiego rządu przebywa w Luksemburgu z roboczą wizytą. Jutro rano uda się do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej.