Amerykański sąd odrzucił wniosek koncernu Apple o podniesienie kwoty odszkodowania przyznanego firmie latem zeszłego roku w wysokości 1 mld dolarów za naruszenie patentów przez południowokoreańskiego Samsunga.

W uzasadnieniu swojej decyzji sędzina Lucy Koh z sądu okręgowego w San Jose, stan Kalifornia, stwierdziła, że naruszenia Samsunga nie miały charakteru umyślnego. To jedno z serii orzeczeń wydanych wczoraj przez Koh, która odrzuciła wnioski obu firm o przeprowadzenie ponownego procesu i pozostawiła bez większej zmiany decyzję ławy przysięgłych w sprawie pogwałcenia przez Samsunga sześciu patentów dotyczących urządzeń mobilnych Apple’a.

“Sąd nie będzie snuł spekulacji na temat tego, jak ława przysięgłych określiła wysokość odszkodowania” – napisała Koh w swoim orzeczeniu. „Słuszne wydaje się założenie”, że odszkodowanie „miało na celu zrekompensowaniu Apple strat, wynikających ze wszystkich naruszeń, które dostrzegła ława przysięgłych”.

Apple, który nie zdołał uzyskać zgody na zakaz sprzedaży w USA 26. różnych urządzeń producenta Galaxy, nie potrafił także dowieść, ze popyt konsumentów na produkty Samsunga jest zasługą technologii przywłaszczonej przez koreańską firmę – orzekła wcześniej sędzina Koh. Odrzuciła ona także wniosek Apple o zmianę ustaleń jury, iż Galaxy Tab 10.1 nie narusza patentu kalifornijskiej firmy w sprawie wzoru tabletu iPad.