Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe, które ma wyjaśnić, czy podczas sprzedaży praw do transmisji wrześniowych meczów piłkarskiej reprezentacji Polski doszło do zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję.

Chodzi o spotkania eliminacji mistrzostw świata 2014 z Czarnogórą i Mołdawią (7 i 12 września). Kibice mogli je obejrzeć na żywo, płacąc 20 zł wybranemu dostawcy w tzw. systemie pay-per-view.

"Spółka Sportfive, która dysponuje prawami do relacji telewizyjnych z tych wydarzeń, udzieliła określonym przedsiębiorcom licencji do ich transmisji w systemie pay-per-view. Z informacji UOKiK wynika, że Sportfive zawierając umowy z jedenastoma operatorami telewizyjnymi przedsiębiorcami ustaliła, że cena, którą widzowie będą musieli zapłacić za transmisje, nie będzie mniejsza niż 20 zł" - głosi komunikat UOKiK.

Urząd podkreślił, że prawo antymonopolowe zakazuje porozumień pomiędzy przedsiębiorcami, w ramach których ustalana jest minimalna cena odsprzedaży towarów lub usług.

"W gospodarce wolnorynkowej każdy podmiot powinien samodzielnie ustalać swoje stawki, w oparciu o własny rachunek ekonomiczny. Ustalenie minimalnej ceny eliminuje konkurencję pomiędzy uczestnikami zmowy, jednocześnie pozbawiając konsumentów możliwości nabycia tańszej usługi lub produktu. Dlatego prezes UOKiK wszczęła postępowanie antymonopolowe, które rozstrzygnie, czy doszło do zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję" - dodano w komunikacie.

Według UOKiK oprócz spółki Sportfive prawo naruszyć mogło jedenastu przedsiębiorców: UPC Polska (Warszawa), Cyfrowy Polsat (Warszawa), Vectra (Gdynia), Multimedia (Gdynia), Toya (Łódź), Inea (Poznań), Echostar Studio ZTS Tele 4 (Poznań), SGT (Gliwice), ZUA Antserwis (Piła), TK Antserwis (Wałcz) oraz Asta-net (Piła).