Spółka Nord Stream poinformowała w środę o zakończeniu prac przy montażu drugiej nitki Gazociągu Północnego, którym w październiku br. ma popłynąć gaz z Rosji po dnie Morza Bałtyckiego bezpośrednio do Niemiec.

Część podwodna gazociągu została zespawana w okolicach rosyjskiego wybrzeża z przebiegającym po lądzie odcinkiem magistrali - podała spółka będąca operatorem Gazociągu Północnego. Prace w okolicach zatoki Portowaja koło Wyborga przebiegły bez żadnych zakłóceń. W najbliższych dniach rozpocznie się próbne tłoczenie gazu, początek regularnych dostaw spodziewany jest w październiku - podała agencja dpa.

Pierwszą nitkę magistrali o mocy przesyłowej 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie oddano do użytku w listopadzie 2011 roku. Druga ma mieć taką samą moc.

Morski odcinek magistrali, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja w pobliżu Wyborga, a kończy w okolicach Greifswaldu we wschodnich Niemczech. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Oprócz Gazpromu (z 51 proc. udziałów) udziałowcami Nord Stream są niemieckie koncerny E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (mają po 15,5 proc.), a także holenderska spółka Gasunie i francuski GdF (po 9 proc.).

Gazprom podpisał już kontrakty na dostawy surowca z Gazociągu Północnego dla odbiorców w Niemczech, Danii, Holandii, Belgii, Francji i W.Brytanii.