Notowania Budimeksu, największej w Polsce firmy budowlanej, spadły w piątek do najniższego poziomu od sześciu lat po tym, jak podległa jej spółka budownictwa kolejowego wystąpiła z wnioskiem o bankructwo.

Budimex, w którym większościowe udziały posiada hiszpański koncern Ferrovial, potaniał o 9,1 proc. do 46,2 zł za akcję tuż przed godz. 11-tą w Warszawie, czyli najniżej od czerwca 2006 roku. Firma kupiła w zeszłym roku spółkę PNI od państwowych kolei za 225 mln zł oraz spisała całą wartość tej jednostki wskazując na nierentowne kontrakty zawarte przed akwizycją – relacjonuje agencja Bloomberg.

„To jest niespodziewana i bardzo zła wiadomość dla Budimeksu” – mówi Robert Maj, analityk KBC Securities w Warszawie – „Wydawało się, że po operacji spisania aktywów spółki sytuacja z PNI jest całkowicie przejrzysta”.

Zyski polskich firm budowlanych spadły, a długi wzrosły w związku ze spiętrzeniem się kosztów przy budowie dróg i stadionów na mistrzostwa Euro 2012, które w czerwcu były rozgrywane w Polsce i na Ukrainie. Największy rywal Budimeksu – Polimex Mostostal zwrócił się z wnioskiem do kredytodawców o wydłużenie terminu spłaty długu o cztery miesiące, natomiast koncern PBG – trzecie firma budowlana kraju – wystąpiła w czerwcu z wnioskiem o bankructwo.

“Bankructwo może zredukować negatywne wpływy kontraktów PNI” – podkreśla Maj – „Ale wcześniej wiązano z PNI nadzieje, że pomoże zdywersyfikować Budimeksowi portfel zamówień na budowę dróg”.