Niemiecki minister gospodarki Philipp Roesler powiedział w czwartek, że Berlin jest przeciwny złagodzeniu programu reform dla pogrążonej w kryzysie Grecji. "Nie może być żadnego rabatu na uzgodnione reformy" - powiedział minister dla telewizji ARD.

"Kanclerz Angela Merkel i ja jesteśmy zgodni, że chcemy wspólnej, silnej Europy ze stabilną walutą. Stworzyliśmy pewne reguły i ja apeluję o to, by te reguły zostały dotrzymane. Europa nie może ponieść porażki z tego powodu, że niektóre kraje nie przeprowadzają koniecznych reform" - powiedział szef liberalnej FDP.

Dodał, że Niemcy są gotowe pomóc Grecji we wdrażaniu programu, który jest warunkiem otrzymania pomocy finansowej. Według Roeslera skonstruowanie kolejnego, trzeciego pakietu pomocy dla Aten nie jest możliwe.

Dziennik "Financial Times" napisał w środę, że premier Grecji Antonis Samaras, który w przyszłym tygodniu spotka się z kanclerz Merkel i prezydentem Francji Francois Hollandem, poprosi o wydłużeniu harmonogramu reform o dwa lata, do 2016 r. Grecja potrzebowałaby dodatkowych 20 mld euro na realizację tego planu, co zdaniem ekspertów mogłoby oznaczać konieczność przyjęcia przez UE i MFW trzeciego pakietu ratunkowego.

Roesler, który jest wicekanclerzem Niemiec, odwiedził w tym tygodniu Estonię i Finlandię, w czwartek udaje się do Holandii, w piątek do Polski, a w przyszłym tygodniu na Słowację. Celem tych wizyt jest - jak powiedział - wymiana poglądów na tematy europejskie. Minister zapewnił w czwartek, że odwiedzając te kraje, nie zamierza akcentować podziału na względnie stabilniejszą północ UE a pogrążone w kryzysie południa Europy. "Europa może funkcjonować tylko wspólnie" - podkreślił.