Volkswagen, który jest największym producentem samochodów w Europie, poinformował, że tempo wzrostu zysków zwalnia, gdyż popyt na auta w Chinach i USA nie może w pełni zneutralizować negatywnych skutków kryzysu zadłużeniowego na naszym kontynencie.

Zysk operacyjny niemieckiego koncernu w drugim kwartale wzrósł o 3,4 proc. do 3,28 mld euro wobec kwoty 3,17 mld euro przed rokiem. W pierwszym kwartale tempo wzrostu wynosiło natomiast znacznie więcej, bo 10 proc. – relacjonuje agencja Bloomberg.

Volkswagen sprzedaje prawie jedną czwartą aut kupowanych w Europie. Ale w regionie, gdzie rynek motoryzacyjny kurczy się już piąty rok z rzędu, koncern nie jest w stanie utrzymać globalnego tempa wzrostu. Dostawy samochodów VW zwiększyły się w drugim kwartale o 9,5 proc. do 2,34 mln egzemplarzy.

“Notowania VW w reakcji na wyniki za drugi kwartał spadają ponieważ każdy rezultat gorszy od pierwszego kwartału ma wydźwięk negatywny” – mówi David Arnold, analityk Credit Suisse w Londynie. Akcje faktycznie potaniały we Frankfurcie nawet o 2,9 proc. do 129,80 eyro za jeden papier. Ale w tym roku poszły one w górę o 13 proc. zapewniając wycenę rynkową niemieckiej spółki na poziomie 59,4 mld euro.

Firma stawia sobie za cel powtórzenie rekordowego zysku operacyjnego z zeszłego roku na poziomie 11,3 mld euro. Wyższe przychody i dostawy aut na rynek pozwalają na finansowanie wydatków na rozwój i modernizację takich modeli, jak Audi A3 i Golf, który jest najlepiej sprzedającym się samochodem koncernu. VW podtrzymuje strategiczny cel zdobycia pozycji pierwszego producenta samochodów osobowych na świecie do 2018 roku.