Tauron Polska Energia chce mieć kilkaset MW mocy w projekcie atomowym prowadzonym przez PGE, poinformował prezes Dariusz Lubera. Prezes podał też, że spółka może wydać kilkaset mln zł na projekt "łupkowy".

"Podtrzymujemy, że w miksie energetycznym chcemy mieć atom. Chcemy mieć kilkaset MW mocy w projekcie [atomowym] prowadzonym przez PGE" - powiedział Lubera podczas konferencji prasowej. Zastrzegł, że obecnie trudno powiedzieć, czy będzie to 400MW, czy 600MW mocy w projekcie opiewającym docelowo na 3 tys. MW. Prezes ocenił, że w projekcie atomowym mogłyby uczestniczyć 3-4 firmy.

Wiceprezes Taurona Krzysztof Zawadzki poinformował, że projekt, w którym uczestniczyłby Tauron z partnerami, byłby realizowany w ramach project finance. Ostatnio "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że PGE, Tauron oraz KGHM mogą wspólnie zaangażować się w projekt budowy elektrowni atomowej i miałby to być sojusz zbudowany na wzór projektu "łupkowego".

Prezes Taurona poinformował też, że spółka może zainwestować w projekt "łupkowy" kilkaset mln zł. "Obecnie pracują doradcy. Po opracowaniu modelu biznesowego będziemy mogli podać szczegóły" - dodał Lubera, szacując że w tym roku Tauron może przeznaczyć na "łupki" kilka, kilkanaście mln zł. Na początku lipca PGNiG, Enea, KGHM Polska Miedź, PGE i Tauron Polska Energia podpisały umowę dotyczącą współpracy przy poszukiwaniu złóż gazu łupkowego. Wartość wspólnych inwestycji w I etapie to do 1,72 mld zł.