Jedną z dziedzin gospodarki wspieranych przez Fundusze Europejskie jest turystyka. Przedsiębiorcy nie mieli jednak wielu okazji do uzyskania dotacji na ten cel. Rozwój branży mają stymulować inwestycje samorządowe.
DGP
Na wsparcie szeroko rozumianej turystyki w latach 2007–2014 przeznaczonych było ok. 8,5 mld zł pochodzących z Funduszy Europejskich. Lwia część tych środków trafiła do podmiotów sektora publicznego, przede wszystkim jednostek samorządów terytorialnych. Projekty związane z turystyką realizowane były w podziale na kilka kategorii. Około 450 mln zł przeznaczono na budowę ścieżek rowerowych. Za to udało się stworzyć 1,1 tys. km takich tras usytuowanych zarówno na terenach typowo turystycznych, jak i w miastach, gdzie stanowią infrastrukturę dla mieszkańców. Blisko 4 mld zł wsparło promowanie walorów przyrodniczych, ochronę i waloryzację dziedzictwa przyrodniczego oraz inne działania na rzecz usług turystycznych, a ponad 4,2 mld zł na ochronę i zachowanie dziedzictwa kulturowego, rozwój infrastruktury kulturalnej oraz pozostałe działania związane z poprawą usług kulturalnych. Co się kryje za tymi ogólnymi hasłami? Obiekty rekreacyjne i turystyczne, szlaki turystyczne, obiekty kultury czy też punkty informacji turystycznej.
Pełna lista projektów turystycznych, które uzyskały unijne dofinansowanie, jest dostępna na stronie www.mapadotacji.gov.pl.
Biorąc pod uwagę strukturę beneficjentów, można by wysnuć wniosek, że polska turystyka – poza infrastrukturą noclegową i gastronomiczną – niemal w całości należy do sektora publicznego. Nie jest to zgodne z prawdą, chociaż faktem jest, że przedsiębiorcy stanowią zaledwie kilka procent beneficjentów w tym obszarze. Inwestycje związane z turystyką udało im się również finansować w ramach dotacji na inwestycje w przedsiębiorstwach, jednak w stosunku do innych przedsięwzięć również w tym typie dotacji branża turystyczna nie była licznie reprezentowana.
Część inwestycji samorządowych polega na takim zagospodarowaniu infrastrukturalnym terenów atrakcyjnych przyrodniczo czy architektonicznie, aby w naturalny sposób mogły na nich powstać przedsiębiorstwa świadczące usługi na rzecz turystów. Są to projekty polegające na zagospodarowywaniu nabrzeży i budowy kąpielisk, przystani i portów, renowacji zabytkowych budynków, a także wytyczaniu szlaków turystycznych. Wśród 2 tys. obiektów turystycznych lub rekreacyjnych rzucają się w oczy takie inwestycje, jak hale sportowo-widowiskowe i amfiteatry, boiska i baseny, mariny – obiekty świadczące usługi rynkowe, ale ze względu na swoją skalę i specyfikę działania będące własnością publiczną.
Pojawiają się jednak głosy przedsiębiorców, że część publicznych inwestycji w branży turystycznej stanowi konkurencję dla oferty prywatnej, tymczasem o unijne wsparcie o wiele łatwiej było samorządowcom. W części województw przedsiębiorcy w ogóle nie mieli możliwości startowania w niektórych konkursach o dotacje na inwestycje turystyczne.
Trudno też się oprzeć wrażeniu, że część inwestycji finansowanych ze środków na rozwój turystyki w rzeczywistości ma charakter infrastruktury dla mieszkańców. O ile bowiem kompleks pływalni w miejscowości wypoczynkowej czy uzdrowiskowej przyczynia się do podniesienia jej atrakcyjności dla turystów, o tyle basen w miejscowości leżącej nieopodal dużego ośrodka miejskiego raczej nie uczyni z niej kurortu. Analogicznie – trudno zrozumieć potencjał turystyczny tkwiący w inwestycjach polegających na budowie placów zabaw, boisk szkolnych czy skwerów w miejscowościach, które nie posiadają zabytków, walorów przyrodniczych czy choćby sąsiedztwa takowych – mogących stanowić podstawę oferty turystycznej. Na te słabości wskazują pierwsze badania ewaluacyjne dotyczące wykorzystania Funduszy Europejskich w obszarze turystyki.



EFEKTY PROJEKTÓW TURYSTYCZNYCH
● ponad 2 tys. obiektów turystycznych lub rekreacyjnych,
● ok. 7,5 tys. km szlaków turystycznych
● 283 obiekty instytucji kultury,
● ok. 1.1 tys. km ścieżek rowerowych,
● 304 obiekty dziedzictwa kulturowego oraz 194 instytucje kultury udostępnione dla osób niepełnosprawnych
Edukacja i rekreacja
Halina Kisiel
wiceprezes Stowarzyszenia „Delta”
Nasze stowarzyszenie rozwija sieć parków edukacyjno-rekreacyjnych. Pierwszy powstał w Bałtowie, kolejny w Solcu Kujawskim, trzeci w Krasiejowie. Z Funduszami Europejskimi mamy do czynienia niemal od początku naszej działalności, chociaż nie mogę powiedzieć, żeby miały one kluczowe znaczenie dla naszych decyzji. Pierwsza dotacja w kwocie stu kilkudziesięciu tysięcy złotych, pochodząca jeszcze z przedakcesyjnego programu SAPARD, była „miłym dodatkiem” do kilkumilionowej inwestycji. Dotacja o wartości ok. 2,4 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na budowę parku w Krasiejowie stanowiła już znacznie większe wsparcie. W ostatnich dniach otrzymaliśmy oficjalną informację o przyznaniu kolejnej – tym razem bardzo dużej dotacji, pochodzącej ze środków krajowych. Chciałabym jednak podkreślić, że staramy się rozwijać naszą działalność przede wszystkim w oparciu o możliwości rynkowe.
Fundusze Europejskie i inne środki publiczne stają się dla nas coraz istotniejszym źródłem finansowania, jednak nie należy zapominać, że wybudowane obiekty po zakończeniu inwestycji muszą sprawnie funkcjonować, służyć ludziom i generować przychody. Dlatego właśnie bardzo ważne, oprócz kwestii finansowania przedsięwzięć, jest dla nas zapewnienie im jak najwyższego poziomu pod względem edukacyjnym i naukowym. Chcemy, żeby właśnie funkcja edukacyjna wyróżniała nas spośród innych, w tym publicznych, parków z dinozaurami. Wszelkie dotacje mają dwie strony: z jednej pomagają się nam rozwijać, ale z drugiej wspierają również konkurencję – komercyjną i niekomercyjną. O tym nie należy zapominać.
Z wody i powietrza
Marcin Chibowski i Piotr Pakuła
Obaj od wielu lat organizowaliśmy w środowisku akademickim spływy kajakowe po rzekach nizinnych i górskich zarówno w kraju, jak i za granicą. Na naszej pasji zbudowaliśmy firmę. Organizując spływy kajakowe i pontonowe po Wiśle w jej najpiękniejszym odcinku, tj. Małopolskim Przełomie, dzielimy się nią z innymi. Od 2013 roku chcemy organizować loty widokowe balonem na rozgrzane powietrze. W 2011 roku dostaliśmy dofinansowanie unijne na rozwój naszej firmy. Dotacja wynosi ponad 400 tys. zł, a całość inwestycji to blisko 900 tys. zł. Uzyskanie unijnego dofinansowania w wyraźny sposób przyczyni się do jakości i ilości sprzętu, którym dysponujemy. Jako organizator imprez turystycznych bacznie obserwujemy też, w jaki sposób inne podmioty – i prywatne, publiczne – inwestują w naszej branży. Współpracujemy na przykład z dwoma hotelami, które również rozwinęły się dzięki unijnym dotacjom. Z kolei gminy Janowiec, Kazimierz Dolny i Puławy realizują wspólnie projekt „Wykorzystanie walorów rzeki Wisły”, zakładający remont, rozbudowę i budowę nowych przystani, a także infrastruktury dodatkowej w postaci parkingów, wieży widokowej, itp. Liczę na to, że realizacja tego projektu przyczyni się do zwiększenia ruchu na Wiśle, co będzie korzystne również dla naszej firmy.
Mimo że pozyskanie unijnej dotacji wiąże się z bardzo dużym nakładem pracy, szczególnie w zakresie spełnienia wszystkich wymagań formalnych, są to z pewnością środki warte zachodu i przyczyniające się w istotnym stopniu do rozwoju firmy. Szkoda, że stosunkowo niewielkie kwoty są kierowane do sektora prywatnego.