Agencja ratingowa Moody's obniżyła w poniedziałek noty 28 hiszpańskich banków o jeden do czterech stopni. Pozostaje to w bezpośrednim związku z wcześniejszym radykalnym obniżeniem ratingu Hiszpanii przez tę agencję do Baa3, czyli poziomu umiarkowanego ryzyka.

Moody's podał jednocześnie, że poniedziałkowa obniżka not odzwierciedla ocenę sytuacji tych banków i ich zdolności do spłacania długów jako autonomicznych podmiotów, niezależnie od stanu finansów publicznych Hiszpanii.

Zdaniem agencji, zaangażowanie banków w sektorze nieruchomości naraża je na dalsze straty, co w przyszłości może spowodować, że będą one potrzebowały dalszego wsparcia zewnętrznego.

W przypadku 16 z 28 banków Moody's zastrzega możliwość dalszego obniżenia ratingu w krótkim albo średnim terminie. Podobnie obniżona może być jeszcze bardziej nota Hiszpanii.

W poniedziałek minister finansów Hiszpanii Luis de Guindos złożył oficjalną prośbę do strefy euro o zasilenie hiszpańskich banków funduszami pomocowymi. Nie podano, o jaką kwotę chodzi i na jakich warunkach pieniądze mają być pożyczone. Kwota ta i warunki udzielenia pomocy zostaną ogłoszone 9 lipca na spotkaniu eurogrupy.

Kraje strefy euro zobowiązały się 9 czerwca przeznaczyć na dokapitalizowanie hiszpańskich banków do 100 mld euro, w nadziei na uratowanie instytucji obciążonych toksycznymi aktywami, których znaczną część stanowią kredyty udzielone sektorowi nieruchomości.

W czwartek ujawniono wyceny audytorów, którzy uznali, że ratowanie sektora bankowego w Hiszpanii może kosztować 62 mld euro.