Prezydent Chin Hu Jintao powiedział w czwartek, że jego kraj zaoferuje państwom Azji Środkowej pożyczki w wysokości 10 mld USD w celu wsparcia kooperacji gospodarczej w ramach Szanghajskiej Organizacji Współpracy, której szczyt kończy się tego dnia w Pekinie.

Pożyczki te mają być również wykorzystane do promocji rozwoju państw członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) - powiedział szef chińskiego państwa w drugim dniu szczytu tej regionalnej organizacji.

Hu wezwał zrzeszonych w SzOW, w tym Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan, do zwiększenia wzajemnych konsultacji w łonie SzOW, która ma - jak to ujął - "utajony, olbrzymi potencjał gospodarczy".

Apelował o bliższą współpracę handlową i inwestycyjną, a także w dziedzinie finansów, transportu, energetyki, telekomunikacji i rolnictwa.

Według doniesień anglojęzycznej chińskiej gazety "China Daily", inwestycje Państwa Środka w innych państwach członkowskich SzOW przekroczyły w 2011 r. 20 miliardów dolarów, podczas gdy handel z nimi wzrósł do 100 miliardów dolarów (dziewięciokrotny wzrost od 2001 r.).

Prezydent Chin wezwał również do zwiększenia czujności - jak to ujął - jeśli chodzi w sprawy "terroryzmu, separatyzmu i ekstremizmu", nie precyzując jednak, co miał na myśli.

Władze ChRL często oskarżają "separatystyczne grupy i ekstremistów religijnych" w Sinkiangu o ataki na policję i obiekty rządowe. Muzułmańscy Ujgurzy stanowią ponad 40 proc. liczącej 21 mln ludności Sinkiangu. Są jednak większością na południu regionu. Wielu protestuje tam przeciwko ingerowaniu władz w kulturę i religię autochtonów. W lipcu 2009 r. doszło do zamieszek między Ujgurami a Chińczykami w stolicy Sinkiangu Urumczi. Według oficjalnych danych zginęło wtedy co najmniej 197 osób, w większości narodowości chińskiej.

SzOW to organizacja regionalna, grupująca oprócz Chin i Rosji także Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan. Na prawach obserwatorów w jej pracach uczestniczą Iran, Indie, Pakistan i Mongolia. W zamyśle jej animatorów SzOW ma być przeciwwagą dla wpływów USA w Azji Środkowej.

Jak oczekiwano, na szczycie w Pekinie członkowie organizacji zgodzili się, aby Turcja uzyskała status partnera, a Afganistan dołączył do grupy państw-obserwatorów.