KE zarekomendowała w środę zniesienie kary zamrożenia prawie pół miliarda euro funduszy spójności dla Węgier od przyszłego roku. Ponadto jest gotowa dać Hiszpanii dodatkowy rok, czyli czas do 2014 r., na spełnienie celu redukcji deficytu do 3 proc. PKB.



W obu sprawach ostateczne decyzje co do rekomendacji Komisji Europejskiej podejmą ministrowie finansów państw UE (Rada Ekofin).

Decyzję w sprawie zniesienia kary dla Węgier, nałożonej na kraj w marcu ramach procedury nadmiernego deficytu, KE podjęła w środę w świetle najnowszych pozytywnych danych o redukcji deficytu publicznego przez Węgry.

"Uznajemy, że Węgry podjęły skuteczne działania, by poprawić w tym roku deficyt. Dlatego proponujemy zniesienie zawieszenia funduszy dla Węgier" - powiedział na konferencji prasowej komisarz ds. walutowych Olli Rehn. Zgodnie z majowymi prognozami KE deficyt publiczny Węgier wyniesie w 2012 r. 2,5 proc. PKB, a w 2013 r. - 2,9 proc., czyli poniżej dozwolonego pułapu 3 proc., czego domagała się KE.

Chodzi o zniesienie kary częściowego zawieszenia unijnych funduszy spójności dla Węgier (o wartości 495 mln euro z puli na 2013 rok). Z rekomendacji KE ministrowie finansów państw UE zdecydowali w marcu, że ta kara wejdzie w życie od stycznia przyszłego roku, jeśli rząd Węgier nie podejmie jeszcze w tym roku wystarczających działań w celu trwałego ograniczenia deficytu budżetowego poniżej wymaganych w kryteriach z Maastricht 3 proc. PKB.

W środę Rehn ogłosił też, że KE jest gotowa, by dać Hiszpanii dodatkowy rok - czyli czas do 2014 r. - na spełnienie celu redukcji deficytu do 3 proc. PKB. Zastrzegł jednak, że Madryt "musi przedstawić solidny plan budżetowy na 2013 i 2014 rok, by kontynuować drogę uzdrawiania finansów", a także kontrolować wydatki regionów.

Rehn z uznaniem wypowiadał się o już zrealizowanych przez Madryt reformach, m.in. na rynku pracy czy w sprawie rekapitalizacji sektora bankowego. "Powinno to pozwolić Hiszpanii na zredukowanie nierównowagi budżetowej" - powiedział.

Ale ostateczną decyzję w tej sprawie i tak podejmą ministrowie finansów UE. Trudno przewidzieć, czy będzie na to zgoda, gdyż taka elastyczność może być postrzegana jako osłabienie dopiero co wzmocnionych (sześciopakiem) zasad dyscypliny finansowej w UE. Węgry czy Belgia, które też występowały do UE o więcej czasu na spełnienie celów fiskalnych, usłyszały odpowiedź negatywną. Tymczasem Ekofin już raz skorygował w dół cel redukcji deficytu wyznaczony Madrytowi: zamiast 4,4 proc. PKB w 2012 r., aktualny cel dla Hiszpanii to 5,3 proc. PKB.

Sytuacja Hiszpanii jest jednak szczególnie trudna. W 2011 roku deficyt budżetowy Hiszpanii wyniósł 8,9 proc. PKB, zamiast obiecanych Brukseli 6 proc. Zgodnie z majowymi prognozami KE Hiszpania pozostanie w recesji w przyszłym roku z PKB, które się skurczy o 0,3 proc., a jej deficyt finansów publicznych wyniesie w 2012 roku 6,4 proc. (czyli znacznie przewyższy cel 5,3 proc. PKB wyznaczony przez rząd hiszpański), a w 2013 - 6,3 proc., przy założeniu niezmienionej polityki.

Dotychczas wyznaczony przez Unię cel dla Hiszpanii to 2013 rok jako termin zredukowania deficytu do dozwolonego pułapu 3 proc. PKB.

Ponadto KE zarekomendowała w środę zamknięcie procedury nadmiernego deficytu wobec Bułgarii i Niemiec. Bułgaria zredukowała swój deficyt z 3,1 proc. PKB w 2010 do 2,1 proc. w 2011 roku. Zgodnie z majowymi prognozami deficyt będzie dalej malał do 1,9 proc. PKB w 2012 i 1,7 proc. w 2013 roku.

Niemcy zredukowały deficyt z 4,3 proc. w 2010 roku do 1 proc. PKB w 2011 roku. Zgodnie z majowymi prognozami deficyt Niemiec wyniesie 0,9 proc. PKB w 2012 r. i 0,7 proc. PKB w roku następnym.

Po formalnym zatwierdzeniu rekomendacji KE przez Ekofin w sprawie Bułgarii i Niemiec, w UE wciąż pozostanie 21 państw objętych procedurą nadmiernego deficytu.

Rehn przypomniał, że UE podejmuje decyzję o zamknięciu procedury wobec jakiegoś kraju na podstawie "twardych danych", a nie tylko prognoz.

To oznacza, że ewentualnej decyzji w sprawie Polski, której jako cel redukcji deficytu do 3 proc. PKB wyznaczono rok 2012, można spodziewać się dopiero w przyszłym roku. Według majowych prognoz Polsce uda się spełnić ten cel, a w 2013 roku deficyt spadnie do 2,5 proc.

Ogólnie KE wyraziła w środę zadowolenie z dużych wysiłków na rzecz uzdrawiania finansów publicznych w krajach Unii Europejskiej. Podczas gdy w 2010 r. średni deficyt wynosił 6 proc. PKB, to w tym roku ma wynieść około 3,5 proc. Mimo tych wysiłków dług - jak prognozuje KE - będzie rósł z uwagi na narastanie wcześniejszych zobowiązań. Powinien w 2013 roku osiągnąć średnio poziom 90 proc. PKB.