Na rynku walutowym nadal trwa nerwowa atmosfera. Wyznacznikiem kierunku trendu złotego jest kurs pary EUR/USD, a euro traci względem dolara ze względu na liczne źródła niepewności w postaci zbliżających się wyborów w Grecji, czy stanu europejskiego sektora bankowego.

Niewykluczone, że deprecjacja złotego wywoła interwencję BGK lub NBP, oceniają analitycy. "Do jutrzejszych danych o PKB w Polsce raczej nie spodziewałbym się, by złoty był w stanie wyrwać się z objęć pary EURUSD, a i jutrzejszy odczyt PKB raczej będzie impulsem do krótkoterminowej samodzielności na rynku walutowym. Ze względu na niepewności dotyczące strefy euro kurs złotego nadal będzie pod presją sprzedających.

W przypadku silnego osłabienia złotego w trakcie dnia należy oczekiwać interwencji ze strony BGK lub NBP"- ocenił główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz. Na rynkach dominują obawy o hiszpański sektor bankowy. Problemy hiszpańskiego rządu z dokapitalizowaniem Bankia sprawiają, że rynki coraz wyraźniej obstawiają, że również Hiszpania będzie zmuszona zwrócić o pakiet pomocowy do MFW.

"Sytuację na rynku walutowym mogłaby uspokoić akcja ECB - np. kolejna runda LTRO albo program rekapitalizacji sektora bankowego albo ponowienie programu zakupu obligacji na rynku wtórnym, ale wątpliwe by ECB ruszył do działania przed wyborami w Grecji. Do tego czasu euro będzie pod silną presją sprzedających, a na rynku walutowym będzie rządzić dolar" - uważa Dancewicz. Kurs EUR/PLN odbił się wczoraj od wsparcia na 4.3350 i tym samym dziś zostanie podjęta próba wzrostu ponad 4.40.

Zatrzymanie kursu poniżej 4.40, w ocenie ekonomisty, powinno dać kolejny impuls do próby ruchu spadkowego, ale żeby korekta spadkowa miała znaczenie to musiałaby przełamać wsparcie na 4.3045 by zmienić krótkoterminowy trend. W środę, ok. godz. 9:40 jedno euro kosztowało 4,3703 zł, a dolar 3,5110 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2462. We wtorek po godz. 17:30 jedno euro kosztowało 4,3506 zł, a dolar 3,4763 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2511. Rano, ok. godz. 9:00 za jedno euro płacono 4,3400 zł a za dolara 3,4589 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2540.