Większość przywódców Unii Europejskiej podczas ostatniego szczytu w Brukseli udzieliła poparcia dla koncepcji euroobligacji i Włochy pomogą nakłonić Niemcy do wspierania „wspólnej sprawy” Europy – oświadczył premier Włoch Mario Monti.

„Europa może wkrótce mieć euroobligacje” – powiedział Monti w wywiadzie dla włoskiej telewizji La7. W interesie Niemiec jest zapewnienie, ze żaden kraj nie opuści strefy euro, a Grecja najpewniej pozostanie w unii walutowej nawet gdyby „cokolwiek się wydarzyło” – cytuje wypowiedzi szefa włoskiego rządu agencja Bloomberg.

Ocena szczytu przez Montiego kontrastuje ze stanowiskiem premiera Luksemburga Jean-Claude’a Junckera, który powiedział reporterom w Brukseli, że wspólna sprzedaż długu „nie spotkała się z poparciem, w zwłaszcza na obszarach niemieckojęzycznych, podczas gdy kraje francuskojęzyczne zaprezentowały więcej entuzjazmu” w tej sprawie.

Monti wypowiadał się po zakończonym wczoraj spotkaniu na szczycie 27 krajów członkowskich UE, którey zaapelował do Greków o wybór 17 czerwca rządu opowiadającego się programem oszczędnościowym.

„Gdyby Włochy pewnego dnia wystąpiły z euro i powróciły do własnej waluty ze swobodą regulacji stóp procentowych, to nowy zdewaluowany lir byłby wtedy ogromnym problemem dla niemieckiego eksportu. Ale byłby on także wielkim problemem dla Włoch” – mówił Monti.

Zjednoczona Europa jest w interesie Niemiec. Będziemy mieli euroobligacje, jeśli strefa euro, i tym samym Niemcy, będą ich potrzebowali – kontynuował szef włoskiego rządu. Dal przy tym jasno do zrozumienia, że przyszły rżąd Grecji musi realizować planowane oszczędności, gdyż liberalizacja warunków pomocy niosłaby za sobą ogromne ryzyko. :”Byłyby to prezent dla najbardziej ekstremalnych sił politycznych i kara dla wielkich partii… wtedy również Portugalia oczekiwałaby tego samego” – podsumował Monti.