Firmy poszukujące gazu łupkowego będą musiały wydać na poszukiwania około kilkuset milionów złotych. Na razie grupa robocza przedstawiła szczegółowy model finansowy i do końca czerwca mają zostać ustalone szczegóły - poinformował PAP prezes KGHM Herbert Wirth.

"Przedwczoraj było spotkanie grupy roboczej, gdzie przedstawiony został szczegółowy model finansowy. Debatujemy nad tym w jaki sposób zadowolić wszystkie strony tego biznesu. Jako geolog powiem, że trzeba znaleźć środki finansowe, aby przynajmniej udokumentować zasoby. Jeśli to nam się uda, to dalsza część projektu będzie dużo łatwiejsza. Wówczas nie powinno być problemów z jego finansowaniem" - powiedział w wywiadzie dla PAP Wirth.

"Nie mogę mówić o szczegółowym modelu finansowym, ale my mamy swoją optykę dotyczącą pożytków z łupków. Generalnie ten projekt się broni ekonomicznie, jednak różnie to wygląda z punktu widzenia poszczególnych interesariuszy" - dodał.

"Co do środków finansowych na etapie poszukiwań i dokumentowania złoża, wydaje się, że jest to rząd kilkuset milionów złotych na jeden pad. I to byłoby do podzielenia na wszystkich interesariuszy, ale dziś jeszcze nie jest do końca określone jak będziemy procedowali. To musi się wyjaśnić do końca czerwca, aby nie stwarzać zagrożeń dla jakości i terminowości projektu, co leży w interesie wszystkich" - powiedział również.

W styczniu tego roku PGNiG podpisało trzy odrębne listy intencyjne z PGE, Tauron Polska Energia i KGHM dotyczące współpracy przy poszukiwaniu i zagospodarowaniu złóż gazu z łupków na terenie Polski. Zgodnie z podpisanymi dokumentami, każda z firm zadeklarowała wolę podjęcia wspólnych prac z PGNiG na wybranych obszarach wchodzących w skład posiadanej przez PGNiG koncesji Wejherowo. Pod koniec kwietnia PGNiG poinformował, że do grupy tych firm dołączyła Enea.

Koncesja Wejherowo jest jedną z 15 koncesji poszukiwawczych gazu z łupków, jakie posiada obecnie PGNiG. Według ekspertów należy do najbardziej perspektywicznych. Prace na koncesji Wejherowo PGNiG rozpoczęło w 2010 roku. Na odwiercie Lubocino-1 wykonano we wrześniu 2011 roku zabiegi szczelinowania, które potwierdziły występowanie gazu z łupków.