Nieetyczne praktyki w biznesie, takie jak łamanie prawa czy korupcja, są coraz szerzej akceptowane - wynika z badania Ernst&Young, przeprowadzonego w 43 krajach. Zdaniem autorów badania jest to spowodowane obecną trudną sytuacją gospodarczą.

Badanie było prowadzone od listopada 2011 do lutego 2012 roku w 43 krajach. Przeprowadzono rozmowy z ponad 1,7 tys. przedstawicieli największych przedsiębiorstw w każdym kraju. Wyniki zostały następnie omówione z dyrektorami wyższego szczebla renomowanych firm międzynarodowych.

Jak wynika z badania, wywierana na menedżerów presja związana z realizacją celów finansowych powoduje, że stają się oni skłonni do łamania nie tylko procedur, ale także prawa. Ponad jedna trzecia respondentów jest zdania, że korupcja w ich otoczeniu gospodarczym jest powszechnym zjawiskiem. 39 proc. respondentów potwierdziło, że łapownictwo oraz praktyki korupcyjne są często spotykane w ich krajach, 12 proc. przyznało, że w ich branży przekupstwo jest często stosowaną metodą pozyskiwania kontraktów. 24 proc. respondentów jest przekonane, że skala przekupstwa wzrosła w związku z kryzysem gospodarczym.

"W tegorocznej edycji badania ankietowani częściej deklarowali gotowość do wręczania korzyści pieniężnych w celu pozyskania lub utrzymania relacji biznesowych. Wyższy okazał się również odsetek respondentów - w tym także dyrektorów finansowych - deklarujących przyzwolenie dla podawania nieprawdziwych informacji w sprawozdaniach finansowych" - napisano w raporcie.

Do przekazywania korzyści pieniężnych byłoby gotowych 15 proc. respondentów (w poprzedniej edycji badania było to 9 proc.). 5 proc. respondentów przyznało, że jest w stanie zmanipulować wyniki finansowe (w poprzedniej edycji - 3 proc.).

Jak zwraca uwagę Ernst&Young, ponad połowa polskich menedżerów byłaby skłonna ufundować klientom rozrywkę, a niemal jedna trzecia w zamian za współpracę zaoferowałaby gotówkę. Dodatkowo, Polska niekorzystnie wyróżnia się w porównaniu zarówno do Europy Środkowo-Wschodniej, jak i świata, gdzie odsetek menedżerów zainteresowanych nieetycznymi praktykami jest blisko dwukrotnie niższy.

Niespełna 60 proc. polskich firm prowadzi politykę antykorupcyjną, a mniej niż 30 proc. szkoli pracowników czy stosuje kary za nadużycia. Wyniki te są gorsze niż w naszym regionie Europy i na świecie.

"Wyniki 12. Światowego Badania Nadużyć Gospodarczych wykazały, że przedsiębiorstwa z trudem znajdują proporcje między wzrostem a etycznym postępowaniem. Poluzowanie standardów moralnych w firmach w okresie spowolnienia gospodarczego skutkuje zwiększającą się tolerancją dla działań niezgodnych z przepisami prawa. Jest to trend, który będzie bardzo trudno odwrócić" - skomentował te dane cytowany w komunikacie Mariusz Witalis, partner Ernst&Young w dziale Zarządzania Ryzykiem Nadużyć.