„Chcielibyśmy z operatorem złoża rozwiązać problem opóźnienia na drodze współpracy biznesowej” – podkreśla Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu. Jednak na wszelki wypadek spółka przygotowuje również pewne działania prawne. – „Tego chcielibyśmy uniknąć” – dodaje prezes.

Spółka Talisman, operator norweskiego złoża Yme, w którym Lotos posiada 20 proc. udziałów, wykluczyła rozpoczęcie wydobycia w tym roku - relacjonuje portal newseria.pl.

„To musimy zaakceptować”– mówi Paweł Olechnowicz. –„Nie akceptujemy jednak jakości zarządzania tym projektem: braku odpowiedniego harmonogramu postępowania i rozwoju tego projektu”.

Jak podkreślają przedstawiciele polskiego koncernu, w pierwszej kolejności podejmowane będą próby rozwiązania problemu opóźnienia i dodatkowych kosztów na drodze współpracy biznesowej.

„Zobaczymy, co nam się uda w tym zakresie zrobić. Przygotowawcze działania prawne również są realizowane. Będziemy informować, kiedy trzeba będzie je podjąć i jakie będą nasze oczekiwania” –zapowiada prezes Lotosu.

Dodaje jednak, że to ostateczność, której ze względu na przeciągający się czas postępowania, spółka wolałby uniknąć. Uruchomienie wydobycia na złożu Yme opóźnia się już trzeci rok. Operator, kanadyjska spółka Talisman, podkreśla, że opóźnienie wynika z przedłużającej się budowy platformy wydobywczej. Wydobycie ma ruszyć najwcześniej w 2013 roku.