Przedsiębiorcy z Portugalsko-Hiszpańskiej Izby Handlowej rozpoczęli przymiarki do stworzenia wspólnej iberyjskiej marki. Chcą, by tak sygnowane produkty trafiały m.in. do Chin, Indii i Brazylii.

Kwestia intensyfikacji prac nad "iberomarką" jest przedmiotem rozmów przedsiębiorców, którzy uczestniczą w rozpoczętym w środę w Porto Portugalsko-Hiszpańskim Forum Gospodarczym.

Jak powiedział Enrique Santos, przewodniczący Portugalsko-Hiszpańskiej Izby Handlowej, nowa marka może okazać się cenna na tzw. rynkach wschodzących, czyli np. w Chinach. "Sfinalizowanie tego projektu pozwoli nam na znaczne poszerzenie naszych udziałów w trudnych czasach kryzysu w krajach z dużym potencjałem" - stwierdził Santos.

Punktem wyjścia nad utworzeniem "iberomarki" jest prowadzona między obu krajami kooperacja przy produkcji korka. Zdaniem prezesa Portugalsko-Hiszpańskiej Izby.

"Póki co nie udaje się nam skutecznie zdobywać nowych kontraktów, gdyż na dużych, wschodzących rynkach nie jesteśmy w stanie zapewnić pełnych dostaw towarów. Chlubnym wyjątkiem jest połączenie portugalsko-hiszpańskich sił w zaopatrywaniu chińskich producentów win w korek do butelek" - stwierdził Santos.

Informację o intensyfikacji współpracy między Hiszpanią a Portugalią przy tworzeniu wspólnej marki iberyjskich wyrobów potwierdził Antonio Saraiva, przewodniczący Portugalskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców.

W Portugalii działa ponad 1400 firm z hiszpańskim kapitałem, w których pracuje około 100 tys. osób. Z kolei po drugiej stronie granicy funkcjonuje 400 spółek portugalskich.