Mark Zuckerberg i jego najbliżsi współpracownicy prezentowali wczoraj w nowojorskim Sheratonie perspektywy dalszego rozwoju Facebooka, pozyskiwania nowych użytkowników i partnerów.

Pierwsze spotkanie kierownictwa Facebooka z potencjalnymi inwestorami potwierdziło rosnące zainteresowanie debiutem giełdowym największego na świecie portalu społecznościowego. W hotelowym lobby setki przyszłych akcjonariuszy utworzyło gigantyczną kolejkę. Następne spotkania zapowiedziano jeszcze w tym tygodniu w Bostonie i Palo Alto, w Kalifornii.

W ramach pierwotnej oferty publicznej Facebook planuje pozyskać nawet 11,8 mld dolarów, zapewniając wartość rynkową firmy rzędu co najmniej 96 mld dolarów. .
Z danych agencji Bloomberg wynika, że firma zaoferuje 337,4 mln akcji w cenie od 28 dolarów do 35 dolarów za jeden papier. Ostateczna stawka powinna zostać ustalona 17 maja.

Sam Facebook ma sprzedać 180 mln akcji, podczas gdy dotychczasowi udziałowcy tacy, jak Accel Partners, Goldman Sachs i Digital Sky Technologies chcą sprzedać 157,4 mln akcji. Zuckerberg zaoferuje 30,2 mln akcji ze swojej puli 533,8 mln akcji i po debiucie będzie miał kontrolę nad około 57 proc. praw do głosowania w spółce.

Dlatego jego obecność na podobnych spotkaniach w ramach tzw. road show, czyli prezentacji wizerunku firmy przed giełdowym debiutem, ma znacznie większą wagę niż w jakichkolwiek innych sytuacjach – podkreśla Lise Buyer z ClassV Group w Portola Valley, w Kalifornii

Obok Zuckerberga na pytania potencjalnych inwestorów odpowiadali także Sheryl Sandberg, szef operacyjny Facebooka i David Ebersman, szef finansowy spółki.
Debiut Facebooka przebije pierwotną ofertę publiczną koncernu Google z 2004 roku. W tym samym roku, kiedy Zuckerbeg tworzył Facebooka, operator najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki internetowej pozyskał 1,9 mld dolarów, co zapewniło wtedy wycenę firmy na poziomie 23 mld dolarów.