Aviva, drugi ubezpieczyciel na Wyspach oświadczył, że dotychczasowy szef grupy Andrew Moss ustępuje ze stanowiska po spadku notowań firmy o prawie 60 proc. podczas pięciu lat jego rządów oraz protestach akcjonariuszy wobec polityki płacowej spółki.

Dymisja jest natychmiastowa. Nowy przewodniczący firmy John McFarlane będzie bowiem czasowo odpowiedzialny za zarząd spółki, gdyż znalezienie na stałe następcy Mossa zajmie „kilka miesięcy” – podkreśla brytyjski ubezpieczyciel, cytowany przez agencję Bloomberg.

„Andrew był niepopularny wśród wielu akcjonariuszy, których zdaniem czasami tracił on zupełnie kontakt ze sprawami, jakie były żywotne dla grupy” – napisał dzisiaj w nocie do inwestorów Marcus Barnard, analityk Oriel Securities z Londynu.

54-letni Moss jest jednym z szefów brytyjskich firm, którzy w okresie ostatnich dwóch tygodni musieli pożegnać się ze swoimi stołkami pod presją inwestorów. Przed nim zwolnieni zostali m.in. Sly Bailey z Trinity Mirror, wielkiego wydawcy brytyjskiej prasy i David Brennan z AstraZeneca, znanego koncernu farmaceutycznego. W zeszłym tygodniu 54 proc. akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu spółki zagłosowało przeciwko planom placowym Avivy, chociaż Moss odrzucił podwyżki pensji na ten rok.

„Rynek był sfrustrowany i stracił zaufanie do szefa firmy, co znalazło swoje odzwierciedlenie w głosowaniu” – mówi Chris White, menedżer w Premier Basset Management w Guildford – „Była to reakcja na długi okres złych wyników na tle całego sektora”.

Szacuje się, ze podczas pięcioletnich rządów Mossa wartość rynkowa grupy Aviva spadła o prawie 12 mld funtów. Firma, która ma dzisiaj w Europie około 18 mln klientów, jest teraz wyceniana poniżej 9 mld funtów.

W reakcji na dymisję szefa spółki notowania drugiego ubezpieczyciela na Wyspach podskoczyły we wtorek rano w Londynie o 5,2 proc. do 318,1 pensów za akcję.