Nieszczelne okna, zapowietrzony kaloryfer, czy stale włączony laptop mogą narazić nas na stratę ponad tysiąca złotych w skali roku. Niemożliwe? Dowiedz się, jak skutecznie oszczędzać energię i pieniądze w domowym budżecie.

Dla wielu z nas oszczędność energii oznacza rezygnację z wieczornego oglądania telewizji, używania czajnika elektrycznego, czy korzystania z górnego oświetlenia. Tymczasem energooszczędność wcale nie musi opierać się na wyrzeczeniach. – Oszczędzanie energii polega na zmniejszeniu jej zużycia przy zachowaniu takich samych rezultatów – tłumaczy Renata Stępień, specjalistka ds. zrównoważonego rozwoju, ekspert Akademii Misia Haribo.

Wydajne ogrzewanie

Najwięcej strat w domowym budżecie generuje niewłaściwe ogrzewanie pomieszczeń. Aż 75 proc. użytkowanej przez nas energii jest wykorzystywane na ogrzanie domu lub mieszkania. Zapowietrzone, zasłonięte grubymi kotarami albo zastawione meblami grzejniki nie działają efektywnie i tym samym przyczyniają się do odchudzenia naszego portfela. – Jeśli chcemy zwiększyć wydajność grzejników, rozłóżmy za nimi folię odbijającą promieniowanie cieplne. Zwiększa ona wydajność ogrzewania o 5 proc. – radzi Renata Stępień. Skuteczne jest również zamontowanie zaworów termostatycznych na grzejnikach. Pozwalają one na utrzymanie optymalnej temperatury we wszystkich pomieszczeniach. W łazience powinno to być 22-24oC, w pokoju dziecięcym 22oC, w salonie 20oC, w sypialni zaś wystarczy 16-17 oC. Jeśli wyjeżdżamy na dłużej, przykręćmy grzejnik. Obniżenie temperatury o 10C zmniejsza koszty ogrzewania domu aż o 5 proc.

Uwaga na okna

Przez nieszczelne okna tracimy od 18 do 30 proc. ciepła. Dobrym rozwiązaniem są samoprzylepne uszczelki, które pozwalają zaoszczędzić nawet 10 proc. kosztów ogrzewania. Pamiętajmy jednak, aby zapewnić odpowiednią wentylację pomieszczenia – jest ona niezbędna do usuwania wilgoci powstającej w wyniku gotowania, prania i oddychania osób przebywających w domu. Kiedy wietrzymy pokój, nie pozostawiajmy uchylonego okna na kilka godzin. Otwórzmy je szeroko na kilka minut, zakręcając w tym czasie grzejniki. – Dzięki takiemu postępowaniu dokładnie wietrzymy pomieszczenie, a jednocześnie nie zużywamy energii cieplnej – wyjaśnia Renata Stępień.

Najpierw słońce, potem żarówka

Oświetlenie generuje duże koszty w ogólnym zużyciu energii elektrycznej. Co ciekawe, za wysokie rachunki może odpowiadać… nieefektywne umeblowanie pomieszczeń. – Starajmy się ustawić meble tak, żeby miejsce przeznaczone do pracy znalazło się blisko okna. W ten sposób dłużej korzystamy z naturalnego światła – radzi Renata Stępień. W większych pokojach warto umieścić kilka źródeł światła, aby poszczególne części pomieszczenia mogły być oświetlone niezależnie od siebie. Przy sprzątaniu nie omijajmy lamp i żyrandoli. Na nich też osiada kurz, przez który natężenie światła może się zmniejszyć nawet o 20 – 50 proc.! Nie zapominajmy też o energooszczędnych źródłach światła. Żarówki halogenowe zużywają o 30 proc. mniej energii i mają nawet 4 razy większą trwałość niż tradycyjne żarówki. Świetlówki kompaktowe zużywają pięciokrotnie mniej energii, a diody LED są odporne na wstrząsy i doskonale sprawdzają się jako energooszczędne oświetlenie zewnętrzne.



Czerwona lampka

Czy wiesz, że sprzęt pozostawiony w trybie czuwania pobiera prąd, z którego nie korzystasz? Ta zasada dotyczy wszystkich urządzeń „z czerwoną lampką” – od telewizora, przez sprzęt audio, dvd, po laptopa. Pozostawianie ich w trybie czuwania kosztuje nas kilkaset złotych w skali roku. Podobnie jest z ładowarką i zasilaczem do notebooka – urządzenia te pozostawione w gniazdku i tak pobierają energię, nawet jeśli komórka czy laptop nie są do nich podłączone. – W komputerach warto aktywować funkcję oszczędzania energii. Zamiast wygaszacza ekranu, lepiej ustawić automatyczne wyłączanie monitora, a także jasne tło pulpitu, które jest bardziej energooszczędne niż ciemne – radzi Renta Stępień. Jeśli wahasz się, czy kupić komputer stacjonarny czy laptop, wybierz opcję nr 2. Notebook jest bardziej efektywny energetycznie niż komputer.

Kuchenne rewolucje

Kuchnia to miejsce, w którym zwykle znajduje się najwięcej urządzeń elektrycznych – niekoniecznie energooszczędnych. Przykład?

• Lodówka. Powinna być ustawiona jak najdalej od grzejników i innych źródeł ciepła, w miejscu suchym i dobrze wentylowanym. Warto też zadbać o to, by na ściankach lodówki nie tworzyła się warstwa szronu i lodu – ich 5-milimetrowa warstwa może zwiększyć zużycie prądu nawet o 20 proc.! Najlepszym rozwiązaniem są lodówki z automatyczną funkcją rozmrażania.

• Zmywarka. Pozwala oszczędzać wodę i energię pod warunkiem, że używamy jej dopiero, gdy jest załadowana do pełna.

• Kuchenka mikrofalowa – energooszczędna mikrofalówka to taka, która posiada moc co najmniej 600 W i cztery stopnie wydajności. Potrawy w niej podgrzewane powinny być ułożone jak najbardziej płasko, aby zwiększyć powierzchnię działania fal elektromagnetycznych.

• Ekspres do kawy. Warto zainwestować w model posiadający regulator odcinający dopływ prądu po 2 godzinach. Innym rozwiązaniem jest zakup urządzenia z termosem utrzymującym odpowiednią temperaturę kawy przed długi czas.

• Czajnik elektryczny. Bardziej wydajny jest ten z płytą grzewczą zamiast grzałki. Zawsze gotujmy w nim tylko tyle wody, ile faktycznie potrzebujemy. Pamiętajmy też o regularnym usuwaniu kamienia.

Nasze proekologiczne działanie niesie za sobą wymierne korzyści. Po pierwsze, przyczynia się do zrównoważonej eksploatacji cennych źródeł energii: węgla, ropy i gazu. Po drugie – pozwala na mądre gospodarowanie domowym budżetem, co w efekcie skutkować może pokaźnym zastrzykiem gotówki.

Więcej informacji na www.haribo.com/planet/pl/akademia/