Prezes TP SA zapowiedział na konferencji prasowej poświęconej rebrandingowi z TP na Orange, że to nie tylko zmiana marki ale i całej oferty firmy. Już od dziś firma wprowadza, jako czwarta na rynku, nielimitowany abonament do wszystkich sieci, w tym do sieci stacjonarnych.

Najważniejszą zmianą w ofercie jest połączenie w pakiety dotychczasowych usług telekomunikacji polskiej z usługami spółki Centertel, operatora komórkowej sieci Orange.

Nielimitowany abonament, w tym do sieci stacjonarnych

Do tego dochodzi oferta ryczałtowego abonamentu, który Orange wprowadza dziś jako czwarty na rynku. w przeciwieństwie do konkurentów w ofercie dla klientów indywidualnych Orange nielimitowane połączenia dotyczą nie tylko wszystkich sieci komórkowych, ale także wszystkich sieci stacjonarnych. Cena nielimitowanego abonamentu to 79,99 zł. Ta oferta łączy się z innymi ofertami Orange.

Pakiety Orange z Centertelem, tańsze od "kablówek"

Niezależnie od tego, czy są klientami TP SA czy Centertela obsługiwani będą przez tego samego konsultanta na tej samej infolinii. Będą też mogli kupować w pakiecie usługi obu spółek- np. Fun Pack, czyli telewizję z internetem, a do tego usługę telefonii komórkowej i internetu mobilnego.

Prezes zapowiada, że ma być taniej niż u operatorów kablowych.

Spółka zapowiada, że w najbliższym czasie przedstawi kolejne nowe oferty dedykowane m.in. dla klientów biznesowych. Przedstawiciele TPSA deklarują też m.in., że sprzęt oferowany w ramach "Orange Open" będzie związany z wyższymi subsydiami operatora niż dotychczasowe.

Rebranding usług stacjonarnych Telekomunikacji Polskiej nie wpłynie na założenia finansowe spółki na ten rok, wynika z wypowiedzi prezesa Macieja Wituckiego. Spółka wycofuje markę TP i zastąpi ją Orange

"Rebranding to efekt długich prac. Realizujemy je zgodnie z budżetem. W naszych projekcjach finansowych nic się więc nie zmienia, natomiast w lutym przyszłego roku przedstawimy plan na kolejne trzy lata" - powiedział Witucki na konferencji poświęconej rebrandingowi.

Przypomniał, że wszystkie koszty związane z samą operacją rebrandingu pokrywa Orange Brand Services, który jest właścicielem marki. Spółka nie przedstawia swoich oczekiwań finansowych związanych z rebrandingiem. Przedstawiła natomiast nową ofertę "Orange Open".

"Z pewnością nie mówimy o dziesiątkach tysięcy klientów oferty Open, ale o liczbach dużo większych" - zaznaczył Witucki.

Pod koniec marca TPSA poinformowała, że wprowadzi markę Orange jako główną markę handlową do 30 czerwca 2012 roku. Orange Brand Services Limited pokryje 100% kosztów związanych ze zmianą marki. Opłaty licencyjne wyniosą 1,6% przychodów objętych rebrandingiem, z wyłączeniem części hurtowej i mniejszą opłatą dla głosowej telefonii stacjonarnej dla klientów indywidualnych.

Zarząd spółki podjął decyzję dotyczącą używania marki Orange do oznaczenia wszystkich produktów oferowanych przez TPSA. Grupa podała wtedy, że gdyby rebranding rozpoczął się 1 stycznia 2011 roku, to łączna dodatkowa opłata licencyjna za rok 2011 wyniosłaby poniżej 75 mln zł.

Koszt rebrandingu wynienie ok. 100 mln zł

Analityk UniCredit Przemysław Sawala-Uryasz uważa, że koszt rebrandingu powinien zamknąć się w kwocie ok. 100 mln zł. "T-Mobile przeprowadził rebranding za ok. 100 mln zł. Dotyczyło to jednak usług mobilnych, a rebranding TP sprowadza się przede wszystkim do usług internetowych, a więc neostrady. W skład tych kosztów wejdzie też przemalowanie salonów. Do tego dochodzą koszty kampanii marketingu oraz reklam" - powiedział PAP.

Zdaniem analityka Banco Espirito Santo de Investimento Konrada Księżopolskiego, koszt rebrandingu wyniesie ok. 100 mln zł. "Z punktu widzenia akcjonariuszy to nie są koszty, które będą obciążały wyniki finansowe TP SA. To będą francuskie koszty. Rebranding będzie wspierany przez to, że Orange jest głównym sponsorem Euro 2012. Moment na ten proces nie jest przypadkowy - mówimy o mocnej kampanii w mediach. Spodziewam się, że będą to podobne koszty jak w przypadku T-Mobile" - powiedział PAP.

Zdaniem analityka DM BZ WBK Pawła Puchalskiego, od dłuższego czasu było wiadomo, że wcześniej czy później decyzja o rebrandingu zostanie podjęta. "Jeśli TP może przy tym wykorzystać tak dużą imprezę, jaką jest Euro 2012, to tylko z korzyścią dla siebie. To całkowicie racjonalne" - zaznaczył. Dodał, że pojawia się pytanie o to, czy TP na tym rebrandingu zyska. "Ta oferta w mojej ocenia pomoże bronić spółce swojej pozycji na rynku. Oczywiście jest to dobra decyzja, ale trzeba zadać sobie pytanie, czy już wkrótce usługa internetu stacjonarnego nie będzie równie przestarzała, jak dziś jest usługa telefonii stacjonarnej - nie wierzę, że marka Orange przełoży się na istotne zwiększenie bazy klientów" - zaznaczył.

Przed końcem maja wszystkie salony własne TP mają zostać zmienione na Orange. "5,5 mln klientów TP stacjonarnej i 14,6 mln klientów Orange to teraz 20,1 mln klientów nowego Orange" - powiedział na konferencji Witucki. Grupa TP ma ok. 1 200 salonów sprzedaży, z czego ok. 225 salonów to salony własne TP.

W 2011 roku TPSA miała 1.917 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 107 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 14.922 mln zł. W raporcie za ub. rok spółka podała, że jej przychody w 2012 r. mogą spaść, ale nie więcej niż o 3% w stosunku do 2011 roku. Marża EBITDA w 2012 r. powinna wynieść 35-37%.