Jedna z najstarszych firm ubezpieczeniowych na świecie, Lloyd's of London zanotowała w 2011 roku straty z powodu wysokich odszkodowań za katastrofy naturalne.

Strata netto za 2011 rok wyniosła 516 mln funtów w porównaniu z zyskiem przed opodatkowaniem w 2010 roku w kwocie 2,2 mld funtów – relacjonuje serwis BBC. Roszczenia netto w zeszłym roku osiągnęły sumę 12,9 mld funtów, w tym 4,6 mld funtów z tytułu katastrof.

Do szczególnie groźnych klęsk żywiołowych w 2011 roku zaliczały się. powodzie w Australii i Tajlandii, trzęsienie ziemi i tsunami w Japonii oraz trzęsienie ziemi w Nowej Zelandii.

„Rok 2011 był niezwykle trudny dla branży ubezpieczeniowej” – podkreślił Richard Ward, dyrektor wykonawczy Lloyd’s, który dodał, że jest roczzarowany, iż w ślad za taka skalą kataklizmów nie poszły odpowiednio w górę stawki ubezpieczeniowe.

Lloyd's of London jest rynkiem ubezpieczeniowym, którego członkowie zgromadzeni w syndykaty zawierają umowy z brokerami i uzgadniają określony poziom przejmowanego ryzyka. Firma oferuje ubezpieczenia i reasekuracje, jej początki sięgają XVIII wieku.

Lloyd's of London zasłynął ze spektakularnych ryzyk objętych ochroną ubezpieczeniową, takich jak na przykład ręce gitarzysty The Rolling Stones, czy nogi sławnej amerykańskiej aktorki Betty Gable, która zmarła w 1973 roku. .