W przesłanym PAP oświadczeniu minister skarbu Mikołaj Budzanowski zwraca uwagę, że co prawda raport Państwowego Instytutu Geologicznego daje bardziej niż dotychczas precyzyjne szacunki zasobów gazu łupkowego w Polsce, jednak jest oparty na podstawie danych z kilkudziesięciu odwiertów poszukiwawczych, z których ostatni został wykonany 20 lat temu.

"Dlatego trzeba wiercić intensywniej, żeby dokładniej określić zasoby, zarówno ropy naftowej jak i gazu. Kluczowym warunkiem powodzenia jest uproszczenie i skrócenie procedur administracyjnych dla inwestorów oraz ostateczne wyjaśnienie kwestii opodatkowania zysków z wydobycia. Dzięki temu ma być łatwiej, szybciej, skuteczniej" - napisał Budzanowski.

Raport Państwowego Instytutu Geologicznego potwierdza determinację polskiego rządu w budowie alternatywy do obecnych źródeł dostaw gazu, realna staje się możliwość obniżenia cen dla 6,5 mln Polaków oraz przemysłu - uważa minister skarbu Mikołaj Budzanowski.

W ocenie Budzanowskiego, realna staje się również wizja Polski, jako kraju, który "z klienta o słabiej pozycji negocjacyjnej, staje się potencjalnym eksporterem gazu".

Z opublikowanego w środę raportu Państwowego Instytutu Geologicznego wynika, że najbardziej prawdopodobna wielkość zasobów gazu łupkowego w Polsce zawiera się w przedziale od 346 do 768 mld metrów sześciennych. W raporcie zaznaczono jednocześnie, że maksymalne zasoby gazu łupkowego mogą okazać się wyższe i sięgnąć 1,92 bln m. sześc.