Ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak o poniedziałkowych danych GUS dotyczących produkcji przemysłowej; w lutym wzrosła ona o 4,6 proc. rdr, po wzroście o 9,0 proc. w styczniu, a w porównaniu z poprzednim miesiącem produkcja zmniejszyła się o 1,0 proc.:

"Uważamy, że w marcu tempo wzrostu produkcji przemysłowej pozostanie słabe. Na spadek popytu w sektorze przemysłowym wskazują ostatnie publikacje wskaźników koniunktury. Lutowy indeks PMI (obrazujący prognozy przedsiębiorców - PAP) przyniósł wyraźny spadek subindeksu produkcji. W lutym obniżył się on do poziomu najniższego od trzech miesięcy, a skala spadku była najwyższa od listopada 2008 roku.

Istotny spadek w lutym względem stycznia odnotował także subindeks nowych zamówień. Największy od dziewięciu miesięcy spadek odnotował subindeks nowych zamówień eksportowych, co można w pewnym stopniu wiązać z umocnieniem złotego w ostatnich tygodniach. (...)

Poniedziałkowe dane o produkcji, po tym jak piątkowe o płacach okazały się niższe od prognoz, mogą wpłynąć na złagodzenie +jastrzębich+ nastrojów w Radzie Polityki Pieniężnej, pomimo utrzymywania się inflacji na wysokim poziomie. Potwierdzają one bowiem spowolnienie wzrostu popytu krajowego. Z drugiej strony, władze monetarne niewątpliwie zwracają także uwagę na odczyty wskaźników wyprzedzających, które w ostatnich miesiącach istotnie się poprawiły i sugerują ponowny wzrost aktywności gospodarczej pod koniec bieżącego roku. Sygnały te wydają się być jednak jeszcze zbyt słabe, stąd też najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w polityce pieniężnej na najbliższe miesiące jest pozostawienie stóp procentowych bez zmian.

Gdyby dane ze sfery realnej oraz wskaźniki koniunktury publikowane w drugiej połowie roku nie zwiastowały poprawy sytuacji, RPP może zdecydować się na obniżkę stóp procentowych pod koniec tego roku".