Kurs złotego otworzył się neutralnie w poniedziałek, a jego notowania mogą zależeć od danych dotyczących dynamiki produkcji przemysłowej w lutym oraz podaży instrumentów na środową aukcje obligacji, uważają analitycy.

"Początek nowego tygodnia przynosi neutralne otwarcie na rynku złotego" - poinformował analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

Według niego, podczas dzisiejszego handlu poznamy dane fundamentalne z krajowego rynku dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej w lutym 2012r., gdzie spodziewany jest nieznaczny spadek dynamiki (8,7% r/r) wobec ostatniego odczytu (9% r/r).

Ponadto resort finansów poinformuje o podaży instrumentów na środową aukcje obligacji. "Z technicznego punktu widzenia ostatnie sesje charakteryzowały się spadkiem zmienności i oscylowaniem notowań polskiej waluty w wąskich zakresach.

Początek obrotu w nowym tygodniu przynosi próbę lekkiego osłabienia złotego, jednak bazując na zachowaniu inwestorów z poprzednich tygodni to pole do spadków jest ograniczone, a sumarycznie tydzień powinien przynieść próbę dalszego nieznacznego umocnienia złotego" - podkreślił analityk.

Jego zdaniem, dopóki obszar 4,15-4,18 zł za euro nie zostanie wyraźnie naruszony, to posiadacze pozycji krótkich w dalszym ciągu znajdują się na premiowanej stronie rynku.

W poniedziałek ok. godz. 10-ej za jedno euro płacono 4,1278 zł a za dolara 3,1393 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3148.

W piątek, ok. godz. 16:50 jedno euro kosztowało 4,1243 zł, a dolar 3,1313 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3167. W piątek, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,1244 zł, a dolar 3,1573 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3057.