Polska użyje linii kredytowej FCL tylko w wypadku załamania na rynkach finansowych i dramatycznego kryzysu - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.

"Mamy dostęp do FCL do stycznia 2013 roku. Traktujemy linię jako instrument ostrożnościowy, polisę ubezpieczeniową. Mamy pełną i nieograniczoną wolność użycia tego instrumentu, kiedy uznamy za stosowne. Musiałby nastąpić dramatyczny kryzys i załamanie na rynkach finansowych, żebyśmy użyli FCL" - powiedział.

Dodał, że "jest to bardziej instrument stabilizujący i tak też jest traktowany przez inwestorów". "Rentowność naszych papierów skarbowych w ogromnej mierze zależy od postrzegania ryzyka, linia kredytowa to ryzyko obniża, sprzyja spadkowi premii za ryzyko. Znacznie podwyższa naszą wiarygodność" - stwierdził.

Polska ma do dyspozycji prawie 30 mld dolarów

Do dyspozycji Polski z tytułu elastycznej linii kredytowej pozostaje 19,166 mld SDR (mniej więcej 30 mld dol.).

W maju 2009 r. MFW zaakceptował jednoroczną umowę w ramach elastycznej linii kredytowej. Umowa wygasła 5 maja 2010 r., została odnowiona 2 lipca 2010 r. Umowa, tak jak poprzednia, opiewała na 13,69 mld SDR, czyli mniej więcej 20,43 mld dol. W styczniu 2011 r. MFW wydłużył o dwa lata okres obowiązywania przyznanej Polsce elastycznej linii kredytowej i zwiększył dostępne fundusze do 19,166 mld SDR, czyli mniej więcej 30 mld dol.

W styczniu br. MFW potwierdził, że Polska nadal spełnia kryteria dostępu do środków z elastycznej linii kredytowej (FCL).

SDR (tzw. specjalne prawa ciągnienia) to międzynarodowa jednostka walutowa o charakterze pieniądza bezgotówkowego, emitowana przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.