Bank of America Merrill Lynch podtrzymał optymistyczne nastawienie do polskiej waluty wskazując m. in. na dobrą perspektywę wzrostu gospodarki, rachuby na zwyżkę stóp procentowych w drugim kw. br. i odrobienie przez złotego strat.

"Ostatnie dane potwierdzają naszą prognozę wzrostu PKB o 3,0 proc. w 2012 r. Aktywność przemysłu jest wciąż prężna, choć rynek pracy i co za tym idzie wydatki gospodarstw domowych, wykazują oznaki +zmiękczenia+. Produkcja przemysłowa wzrosła mocno o 9 proc. rdr w styczniu, częściowo w reakcji na dodatkowy dzień roboczy, wobec średniej na poziomie 7,6 proc. w czwartym kwartale ub. r." - zaznaczył BofA ML.

Dobra wiadomość dla złotego - polepszenie nastrojów w Niemczech

W komentarzu (World at a Glance) opublikowanym w środę, a więc przed ogłoszeniem w czwartek danych wskaźnika PMI i wyników PKB za czwarty kwartał 2011 r., bank zwraca uwagę na ustabilizowanie się lepszych nastrojów w Niemczech, w czym widzi wsparcie dla polskiego eksportu.

Zła wiadomość dla złotego - spadek zatrudnienia w Polsce

Z mniejszym optymizmem odnosi się do perspektywy popytu krajowego wskazując na sytuację rynku pracy (spadek zatrudnienia o 0,9 proc. rdr w styczniu br.) i wysoką inflację.

"Solidne, choć miększe od oczekiwanych dane, idące w parze z umocnieniem złotego najprawdopodobniej odroczą zwyżkę podstawowych stóp procentowych o 25 pb. do drugiego kwartału. br. (...) Wciąż jednak sądzimy, że następnym ruchem RPP będzie zwyżka. Gospodarka rośnie, zaś stopa inflacji uparcie utrzymuje się powyżej górnego progu celu. Dane za pierwszy kwartał okażą się na tyle mocne, by skłonić RPP do zwyżki stóp w drugim kwartale" - oceniają analitycy BofA ML.

Ważne znaczenie dla polityki pieniężnej bank upatruje w raporcie o inflacji, który NBP opublikuje w marcu.

W krótkim okresie, BofA ML przewiduje stabilizację kursu euro do USD i umocnienie złotego do euro w reakcji na wyceny, zajmowanie pozycji, a także to, że tempo wzrostu polskiej gospodarki na ogół dostarczało odgórnej niespodzianki.

Ryzykiem dla złotego jest duża obecność zagranicznych inwestorów na polskim rynku obligacji, ponieważ ostra zmiana ich nastawienia do ryzyka może spowodować odpływ kapitału z Polski.