Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zażądała od firm budujących autostrady przedstawienia programów naprawienia pojawiających się na budowanych odcinkach szczelin - poinformowała PAP rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken. Wykonawcy mają na to tydzień.

Po ostatnich mrozach na budowanych właśnie autostradach A2 i A1 pojawiły się szczeliny w asfaltowej podbudowie, głównie na tzw. szwach technologicznych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad bada, jak głębokie są pęknięcia i której warstwy dotyczą.

"Pismo wzywające do przygotowania szczegółowego raportu oraz usunięcia wszelkich wykrytych wad zostało wysłane w czwartek do Budimexu, Strabagu, Eurovii, Mostostalu Warszawa i DSS-u. Wykonawcy zostali zobowiązani do dokonania pełnej inwentaryzacji spękań, wraz ze szczegółową dokumentacją, dokonania odwiertów kontrolnych, zdiagnozowania przyczyn oraz rozmiarów uszkodzeń" - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że wykonawcy mają również zabezpieczyć pęknięcia, a następnie, po zatwierdzeniu programu naprawczego, usunąć wszelkie wady.

Jeżeli wykonawcy tego nie zrobią, to Dyrekcja zleci wykonanie tej pracy innym podmiotom, a wykonawców obciąży kosztami. "Zgodnie z kontraktami, wszelkie usterki wykonawcy są zobowiązani usunąć na własny koszt" - zaznaczyła rzeczniczka.

Dodała, że podobne wezwania zostaną przekazane wykonawcom pozostałych odcinków, gdzie znaleziono szczeliny.

"Przypominamy, że technologia WMS, czyli podwyższony moduł sztywności mieszanek mineralno-bitumicznych, zastosowana przez wykonawców na odcinku A2 Stryków-Konotopa, została z powodzeniem zastosowana na innych, użytkowanych już odcinkach drogowych, w tym także na odcinku A2 Konin-Dąbie. Ten 50-kilometrowy odcinek autostrady został wybudowany za cenę niższą od budowy realizowanej obecnie. Mieszanki o podwyższonym module sztywności zostały zastosowane także m.in. na drodze krajowej nr 92 odcinek Poznań - Iwno, drodze krajowej nr 15 Obwodnicy Gniezna, czy drodze krajowej nr 5 przejście przez Komorniki. Na wskazanych inwestycjach spękania nie wystąpiły" - zauważyła Nelken.

W czwartek minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział, że szczeliny mają naprawić wykonawcy i zostanie od nich wyegzekwowane usunięcie najdrobniejszych nawet usterek. "Nie będzie kompromisu z jakością (...) Chcę bardzo jasno powiedzieć - w żadnej sytuacji i pod żadną presją, nawet pod presją przejezdności na Euro 2012, nie ugnę się w imię oczekiwań i roszczeń ze strony wykonawców co do jakości tych dróg" - zapowiadał Nowak.

Jak ustaliła w tym tygodniu GDDKiA, szczeliny pojawiły się na tzw. szwach technologicznych, czyli w takich miejscach podbudowy asfaltowej, gdzie kończy się odcinek asfaltu ułożony jednego dnia, a zaczyna kolejny, układany następnego dnia. Choć z analizy prowadzonej przez technologów Dyrekcji wynika, że szczeliny nie stanowią żadnego zagrożenia dla trwałości autostrady, to już wówczas drogowcy zapowiedzieli, że wykonawcy będą musieli zaproponować technologie naprawy rozszczelnień.

Pęknięcia pojawiły się na budowanych odcinkach A1 i A2. Minister Nowak przypuszcza, że problem może dotyczyć także A4.