Fuzja Energi i Enei jest jedną z opcji, ale potrzebna jest zgoda wszystkich akcjonariuszy - powiedział w czwartek dziennikarzom wiceminister skarbu Paweł Tamborski.



Fuzja Energi i Enei jest jedną z opcji, ale potrzebna jest zgoda wszystkich akcjonariuszy - powiedział w czwartek dziennikarzom wiceminister skarbu Paweł Tamborski.

"Fuzja Energi i Enei to jedna z opcji, ale wszyscy pozostali akcjonariusze musieliby wyrazić zgodę" - powiedział Tamborski.

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski mówił niedawno, że resort chce powrócić w tym roku do prywatyzacji Enei i brana jest pod uwagę zarówno sprzedaż pakietu kontrolnego spółki do inwestora strategicznego, jak i poprzez giełdę.

Energa miała z kolei trafić do Polskiej Grupy Energetycznej. Resort podpisał we wrześniu 2010 roku umowę sprzedaży akcji 84,19 proc. akcji Energi za 7,53 mld zł. Jednak na transakcję nie zgodził się UOKiK, argumentując, że doprowadziłaby ona do istotnego ograniczenia konkurencji na rynku energii elektrycznej. PGE nie zgadzała się z uzasadnieniem decyzji UOKiK zakazującej przejęcia Energi i złożyła odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Budzanowski mówił w grudniu, że sprawa połączenia PGE i Energi nie może się przedłużać w nieskończoność i chce, by rozstrzygnęła się w krótkiej perspektywie, w pierwszym kwartale 2012 roku.

Energa jest spółką Skarbu Państwa. W Enei Skarb Państwa ma udział na poziomie 51,7 proc., a 18,66 proc. należy do Vattenfalla, a pozostałe akcje mają mniejsi akcjonariusze.