Otwarte Fundusze Emerytalne wciąż czekają na zmianę prawa, która umożliwi im swobodne inwestowanie za granicą zgromadzonych środków. Wciąż obowiązuje 5-procentowy limit inwestycji zagranicznych. Ten jednak pod koniec grudnia zakwestionował Europejski Trybunał Sprawiedliwości – pisz portal newseria.pl.

Otwarte Fundusze Emerytalne wciąż czekają na zmianę prawa, która umożliwi im swobodne inwestowanie za granicą zgromadzonych środków. Wciąż obowiązuje 5-procentowy limit inwestycji zagranicznych. Ten jednak pod koniec grudnia zakwestionował Europejski Trybunał Sprawiedliwości – pisz portal newseria.pl.

„Dopóki rząd nie zmieni odpowiednich zapisów ustawy nadal obowiązują nas te regulacje, które obowiązywały do tej chwili. Oczekujemy, że rząd w rozsądnym czasie to zmieni - mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes zarządu ING PTE.

Obecne przepisy według Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości łamią unijną zasadę swobody przepływu kapitału.

„Na pewno będziemy inwestować za granicą więcej, bo teraz inwestujemy bardzo mało” - zapowiada wiceprezes ING PTE.

Według Grzegorza Chłopka likwidacja lub podniesienie 5-procentowego limitu inwestycji za granicą nie oznacza, że pieniądze inwestowane będą głównie poza Polską.

„Myślę, że Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się państw. Należy korzystać z tego miejsca, gdzie to „ciastko” puchnie i rośnie bardziej niż gdzie indziej. Wzrost gospodarczy będzie sprzyjał, żeby spółki oraz aktywa, w które będziemy tu lokować miały wyższe stopy zwrotu niż przeciętnie za granicą. Rozsądnym rozwiązaniem jest inwestycja za granicą w celu dywersyfikacji ryzyka” - uważa przedstawiciel ING PTE.

Z pewnością nowa ustawa zabezpieczy interesy emerytów i zabroni inwestycji w tzw. aktywa śmieciowe.