Czeski CEZ, największy producent energii w Europie Środkowej i Wschodniej, szuka partnera, który pomógłby mu sfinansować projekt budowy dwóch reaktorów w elektrowni atomowej w Temelinie, wartości 10 mld dolarów – podaje agencja Bloomberg.

„Zdecydowanie opowiadamy się za modelem, jaki dzisiaj obowiązuje przy budowie elektrowni atomowych w Europie. Szukamy takiej formy przedsięwzięcia, która uwzględnia wzajemne dźwiganie ryzyka” – powiedział w Pradze szef finansowy koncernu Martin Novak.

Czeski koncern jest w trakcie wyboru dostawcy do budowy reaktorów w Temelinie między amerykańskim Westinghouse Electric Corp, francuską Areva i rosyjsko-czeskim konsorcjum na czele z Atomstrojeksportem z rosyjskiego konglomeratu Rosatom. Zwycięzca przetargu zostanie wyłoniony pod koniec przyszłego roku, a budowa ma wystartować nie później niż roku 2016.

Chociaż CEZ ma możliwości sfinansowania budowy reaktorów w Temelinie sięgając zarówno po wpływy gotówkowe, jak i emisję długu, zaproszenie kolejnego inwestora jest atrakcyjną opcją, ponieważ pozostawi czeskiemu koncernowi wolną rękę dla inwestowania w inne projekty.

Jesteśmy obecnie najmniej zadłużoną firmą użyteczności publicznej w Europie – podkreśla dyrektor Novak i dodaje: „Jeśli rozpoczyna się tak długi projekt, który nie zagwarantuje napływu gotówki aż do czasu jego całkowitego ukończenia, to przed startem trzeba być w doskonałej kondycji”.

CEZ prowadzi obecnie stadium wykonalności w sprawie budowy dodatkowego reaktora w swojej elektrowni atomowej Dukovany, do której jednak nie przystąpi przez zakończeniem prac w Temelinie. Firma zleciła także studium wykonalności w sprawie dodania kolejnych reaktorów w słowackiej elektrowni atomowej Jaslovske Bohunice na zasadzie joint venture ze słowackim państwowym koncernem nuklearnym Javy.